WKK jest poza zasięgiem drużyn w tegorocznych mistrzostwach Polski juniorów? Na razie tak jest. Podopieczni Piotra Gliniaka nie dość, że nie przegrali żadnego meczu na krajowym podwórku, to jeszcze większość z nich wygrywali różnicą blisko czterdziestu punktów. Tę statystykę popsuli w środę zawodnicy MKK Pyra PBG Poznań, ulegając WKK 53:75.
Kluczowa dla starcia wrocławian z SKM-em Zastal Zielona Góra była pierwsza kwarta. WKK wygrało ją 25:10, a w w tym fragmencie zawodów błyszczał Piotr Niedźwiedzki. Podkoszowy dolnośląskiej ekipy był w tym spotkaniu wszędzie. Nie tylko zdobywał punkty (26 w całych zawodach), ale także angażował się w walce pod tablicami (10 zbiórek i aż 7 bloków). Niedźwiedzki dodatkowo miał 5 przechwytów i 2 zbiórki, a potrzebował na to zaledwie 29 minut.
Zastal lepiej od rywali zagrał tylko w drugiej kwarcie, którą potrafił wygrać 17:11, ale ani przez moment przewaga WKK nie była zagrożona. Zielonogórzan ostatecznie pogrążyła trzecia kwarta, przegrana przez nich 11:28. Słabo w tym spotkaniu wypadł Filip Matczak. Lider Zastalu zdobył tylko 9 punktów, trafiając zaledwie co piąty rzut z gry.
W końcówce obaj trenerzy korzystali już głównie z graczy rezerwowych, a szybciej na roszady zdecydował się opiekun zawodników z Winnego Miasta Bogusław Onufrowicz. Niezależnie od wyniku piątkowego meczu z ŁKS-em KM Łódź WKK jest już pewne pierwszego miejsca w grupie B. SKM Zastal o półfinał zmierzy się zaś z MKK Pyra PGB Poznań.