To było starcie dwóch niepokonanych drużyn toruńskiego turnieju. Katarzynka w środę pokonała Koronę Kraków, zaś GTK Gdynia w derbach trójmiasta ograło Trefla Sopot SA. Z tego powodu drużyna lepsza w tym meczu mocno przybliżała się do miejsca w najlepszej czwórce w kraju. Koszykarze obu stron doskonale zdawali sobie z tego sprawę, dlatego przez większą część zawody były wyrównane.
Torunianom nie przeszkodził w tym słabszy początek w wykonaniu Przemysława Karnowskiego. Środkowy Katarzynek w pewnym fragmencie meczu trafiał rzadziej jak co trzeci rzut z gry, ale skutecznie opanował pole trzech sekund. Karnowski już do przerwy miał na swoim koncie ponad 10 zbiórek, a mecz zakończył z 24.
Losy spotkania rozstrzygnęły się na przełomie trzeciej i czwartej kwarty. Skuteczność poprawił Karnowski, a z gry trafiali jeszcze Tomasz Gielo (23 punkty) i momentami Olaf Szymański. Dzięki temu torunianie wyszli na siedmiopunktowe prowadzenie, które z drobnymi problemami utrzymali do końca.
GTK w odniesieniu wygranej nie pomógł dobry mecz Roberta Kolki 23 punkty i 15 zbiórek.
Zespół Karnowskiego po dwóch dniach turnieju jest liderem grupy A, ale miejsca w gronie czterech najlepszych drużyn w Polsce nie może być jeszcze pewnien. Torunian z dalszej rywalizacji może wyeliminować wysoka przegrana z Treflem, przy równoczesnym zwycięstwie GTK z najsłabszą w turnieju Koroną Kraków.
