Oba zespoły w swoich grupach finałowych zajęły ostatnie miejsca, przegrywając każde z trzech spotkań. Sobotnia konfrontacja była więc meczem o prestiż i zakończenie imprezy pozytywnym akcentem. Bardziej zmotywowani do wygranej byli koszykarze ŁKS-u KM Łódź, którzy po pierwszej kwarcie prowadzili różnicą siedmiu punktów (25:18). To prowadzenie łodzianie utrzymali już do końca zawodów, dzięki czemu zajęli siódme miejsce w mistrzostwach.
Ponownie przypomniał o sobie wszechstronny Aleksander Leńczuk. 18-letni rzucający oprócz 18 punktów miał 10 zbiórek, 8 asyst i 4 przechwyty. Udane zawody zanotowali też Patryk Wal (17 pkt i 11 zbiórek) oraz Dawid Morawiec (19 pkt i 5 zbiórek).
W Koronie ponownie najlepiej wypadł Jakub Maksymiuk, który otarł się o double-double (22 pkt, 9 zbiórek i 8 asyst).