Koninianki w cały zawodach trafiły bowiem 28 z 61 rzutów za 2 i głównie w tym elemencie koszykarskiego rzemiosła były lepsze od swoich rywalek. Lepsza skuteczność przełożyła się też na wygraną walkę na tablicach, gdzie łupem zespołów padały głownie piłki pod bronionym koszem.
MKS MOS kilkupunktową przewagę zapewnił sobie już w pierwszej kwarcie. Początek meczu miejscowe wygrały 15:7, dzięki czemu w kolejnych minutach grało im się łatwiej. Swoją przewagę zawodniczki Justyny Borońskiej umocniły jeszcze w trzeciej kwarcie, w której triumfowały różnicą sześciu punktów (24:18). Bydgoszczanki próbowały jeszcze odrobić straty, lecz nie były w stanie.
Większy wkład w grę swojego zespołu, w porównaniu do rywalek, miały też rezerwowe MKS-u MOS. Zmienniczki nie tylko rzuciły o 16 punktów więcej, ale ich wskaźnik Evaluation okazał się lepszy aż o 29.
10 punktów, 11 zbiórek, 7 przechwytów i 5 bloków w zwycięskim zespole miała Natalia Tyczkowska.