OSiR Trójka Żyrardów - MKK Pyra Poznań 41:68 (10:20, 12:11, 9:16, 10:21)
Była to konfrontacja drużyn, które musiały uznać wyższość TKM-u Włocławek. Oba zespoły wygrały jednak wcześniej z STK Czarnymi Słupsk, dlatego wynik tych zawodów decydował o drugim miejscu w grupie IV. Wyraźnie lepsi okazali się poznanianie, którzy dzień wcześniej trochę pechowo przegrali z gospodarzami turnieju.
Przewaga Pyry nie ulegała wątpliwości przez cały czas. Tylko drugą kwartę Trójka zdołała wygrać nieznacznie, ale w pozostałych trzech częściach meczu Wielkopolanie triumfowali różnicą przynajmniej siedmiu punktów.
Niezastąpiony okazał się Wojciech Frąckowiak. Oprócz 25 punktów rozgrywający Pyry miał 8 zbiórek i 2 asysty. Wymusił przy tym 9 przewinień rywali. Poznanianie osiągnęli też znaczną przewagę pod tablicami, notując zarówno w ataku jak i obronie po 38 zbiórek. Dla porównania Trójka miała 39 zbiórek, lecz w całym meczu i to pod oboma koszami.
TKM Włocławek - STK Czarni Słupsk 58:61 (10:24, 17:21, 20:6, 11:10)
Wynik tej konfrontacji nie wnosił żadnych zmian w końcowym układzie tabeli. Być może z tego powodu gospodarze wyszli na to spotkanie wyraźnie rozluźnieni. Potwierdziła to zwłaszcza pierwsza kwarta, którą TKM przegrał 10:24. Kolejna część meczu także nie należała do włocławian (17:21).
Obraz gry uległ dopiero zmianie po przerwie. Wówczas TKM odrobił większą część strat, ale przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść nie zdołał. Czarni, podobnie jak we wcześniejszych spotkaniach, popełnili dużo strat. Tym razem zagrali jednak skuteczniej. 18 pkt i 9 zbiórek uzyskał Jakub Młyński.
W całych zawodach TKM trafił tylko 1 z 10 rzutów wolny. Za 1 punkt do kosza trafił jedynie najskuteczniejszy zawodnik gospodarzy Wiktor Cieślakiewicz (22 pkt i 24 zbiórki).
