Oba zespoły już przed wyjściem na parkiet były pewne awansu do półfinału. Ten fakt rozluźnił zwłaszcza bydgoszczanki, które w pierwszej połowie straciły aż 32 punkty, oddając przy tym tylko jeden celny rzut z gry. Do kosza trafiła tylko podkoszowa Agnieszka Feja, a jeden z rzutów wolnych wykorzystała jej koleżanka Dominika Cilińdz.
W tym czasie rywalki grały jak natchnione. Punktowały nie tylko zawodniczki pierwszej piątki, ale wprowadzane stopniowo rezerwowe. VBW GTK błyskawicznie wypracowało dwucyfrową przewagę, ale na tym nie poprzestało. Ostatecznie wygrywając pierwszą kwartę aż 32:3. Kolejne minuty nie przyniosły już zmiany rezultatu. Gdynianki spokojnie utrzymywały swoją przewagę, zaś rywalki nie potrafiły jej zniwelować.
Jedno z lepszych spotkań w karierze rozegrała rezerwowa Katarzyna Kiejdrowska, która oprócz 16 pkt, 7 zbiórek i 7 przechwytów miała 5 asyst. Jej wskaźnik Evaluation popsuła słaba skuteczność z dystansu (1/7 za trzy).