Bez dwóch równorzędnych piątek ciężko myśleć o sukcesie w półfinale mistrzostw Polski. Dobitnie przekonał się o tym zespół Szprotavii Szprotawa, który starcie z UKS-em Trops Kartuzy przegrał na skutek złej gry w drugiej części zawodów. Piętą achillesową szprotawianek okazała się nadmierna liczba strat. W całych zawodach statystycy dopatrzyli się ich aż 35 (przy zaledwie 17 rywalek). Przy czym jedynie Maja Walkowiak nie ustrzegła się błędu. Pozostałe jedenaście zawodniczek miało przynajmniej po jednej stracie, a aż cztery przynajmniej pięć.
Błędy koszykarek Szprotavii skutecznie wykorzystał Trops, zdobywając wiele łatwych punktów z kontr. Skuteczne okazały się zwłaszcza zmienniczki, które ostatecznie zapisały na swoim koncie ponad dwa razy więcej punktów niż rezerwowe ze Szprotawy.
Statystycznie najlepiej w tym spotkaniu wypadła Dominika Stefańska (14 pkt, 6 zbiórek, 6 przechwytów i 3 asysty).