Po wyraźnej porażce z VBW GTK Gdynia drużyna Bryzy znalazła się pod ścianą. Kolejna strata punktów oznaczała dla niej pożegnanie z finałami mistrzostw Polski. Decydująca dla losów zawodów okazała się druga kwarta.
Ten fragment zawodów miejscowe przegrały 14:25, mając problem z upilnowaniem Pauliny Franka. 14-letnia rozgrywająca nie grała na najlepszej skuteczności (6/15 z gry), ale dwukrotnie trafiła z dystansu. Do tego dobre warunki pod koszem wykorzystała Nikola Iwanowska (7 pkt, 14 zbiórek, 5 bloków i 5 przechwytów).
Podobnie jak dzień wcześniej wśród miejscowych wyróżniła się Agnieszka Wolny, tym razem miała jednak problem ze skutecznością. Liderka JAS-FBG zdobyła wprawdzie 17 pkt i uzyskała 20 zbiórek, ale z gry trafiła co trzeci rzut, zaś z linii rzutów osobistych co czwarty.
Miejscowym nie pomogła znaczna przewaga pod tablicami (66 zbiórek przy 42 rywalek).