Była to konfrontacja drużyn, które dzień wcześniej przegrały swoje mecze. Dla obu kolejna porażka oznaczała pożegnanie z turniejem finałowym w tej kategorii wiekowej. Z tego powodu mecz był wyrównany od początku do końca, a żadna ze stron nie potrafiła wypracować większej przewagi.
O sukcesie gospodarzy przesądziła lepsza gra w drugiej połowie, głównie za sprawą Kacpra Majka. 14-letni rozgrywający pojawił się na boisku w drugiej kwarcie, w całym spotkaniu zdobywając 30 punktów. Właśnie rzut Majkiego w ostatniej akcji zawodów przesądził o zwycięstwie Gimbasketu 2.
Bydgoszczanie w całych zawodach wymusili aż 30 przewinień, po których wykonywali 45 rzutów osobistych, ale tylko co drugi z nich trafili.