Kiedy jest się pewnym awansu do dalszej fazy rozgrywek bez względu na wynik spotkania gra się łatwiej. Czasem zdarzają się jednak problemy z koncentracją. W starciu UKS-u Jagiellonka Warszawa obu stroną bardzo zależało jednak na wygranej, a początek zawodów był wyrównany.
Po dziesięciu minutach gry Pyra prowadziła zaledwie jednym punktem, przy czy żadna ze stron nie potrafiła wypracować większej przewagi.
Za sprawą Andrzeja Skotarka (17 pkt w całym meczu) druga część zawodów ułożyła się po myśli mazowieckiego zespołu. Przede wszystkim Jagiellonka popełniała mniej strat, a w przekroju całego spotkania wykazała się też zdecydowanie lepszą skutecznością z linii rzutów osobistych.
Poznanianie w całych zawodach trafili zaledwie 6 z 26 rzutów za 1 punkt. W odniesieniu wygranej nie pomogła im też znaczna przewaga na tablicach (55:35 w zbiórkach).
Po przerwie mecz był wyrównany, ale na nieznacznym prowadzeniu do końca meczu pozostali już zawodnicy ze stolicy.
Wśród pokonanych na słowa uznania zasłużył Igor Dzioch (17 pkt i 15 zbiórek).