Kormoran, który już przed spotkaniem zapewnił sobie pierwsze miejsce w grupie, był faworytem piątkowego meczu z MKS-em Ósemka Skierniewice. Zespół Krzysztofa Wierciocha wyjazd do Krakowa zapewnił sobie z drugiego miejsca w półfinałowej grupie. Co ważne Ósemka po dwóch dniach nie miała na swoim koncie jeszcze wygranej, ale wobec wyników innych spotkań grupowych szanse na znalezienie się w gronie najlepszych czterech drużyn krakowskiego turnieju straciła już w czwartek.
Skierniewiczanie do potyczki z liderem przystąpili pełni zapału, ale nie przełożyło się to na końcowy wynik. Kormoran pierwszą kwartę wygrał bowiem 22:13 i tylko w drugiej nie powiększył swojej przewagi. Mniej niż wcześniej na boisku przebywali zwłaszcza liderzy zespołu z Sierakowa.
Marek Zywert w ogóle nie pojawił się na boisku, a Filip Pruefer i Damian Szymczak przebywali na nim krócej niż zwykle. Ostatecznie najwięcej punktów (16) uzyskał dla Kormorana Jakub Fiszer, a wszyscy zawodnicy jego zespołu, którzy pojawili się na parkiecie, zakończyli zawody z celnym rzutem do kosza.
Z powodu nadmiernej liczby przewinień zawodów nie ukończyli najskuteczniejsi w drużynie Ósemki Michał Lipski (18 pkt i 4 asysty) i Piotr Barańczyk (11 pkt i 7 zbiórek).
