Osa rozczpoczęła od prowadzenia 2:0, jak się później okazało było to najwyższe prowadzenie zespołu Piotra Pietryka w całym spotkaniu. Zawodniczki z Kartuz walczyły bardzo ambitnie, gdyż wiedziały, że druga porażka minimalizuje ich szanse na awans do strefy medalowej.Pierwszą odsłonę zespół z Kartuz wygrał 22:14, a w połowie drugiej kwarty prowadzenie ekipy Moniki Tomczakowskiej wzrosło do 10 oczek. Jeszcze przed przerwą Trops prowadził różnicą 15 punktów (35:20).
W drugiej połowie Osa próbowała zmniejszyć straty, ale bardzo dobrze dysponowane liderki ekipy z Kartuz na to nie pozwoliły. Paulina Zając i Aleksandra Makurat trafiały i zdobywały ważne punkty dla swojego zespołu kończąc spotkanie z dorobkiem 49 punktów.
W Osie jedynie Justyna Fura próbowała dotrzymać kroku liderkom Tropsa, ale jej 28 punktów nie wystarczyło do wygranej. Przed ostatnim dniem rywalizacji grupowej sobotnie spotkania zapowiadają się bardzo ciekawie bo wszystkie zespoły mają teoretyczne szasne na awans do strefy medalowej.