Po porażce z Medagro los drużyny Wisły znalazł się w rękach innych. Do znalezienia się w czwórce krakowianie potrzebowali zwycięstwa Medagro z Czarnymi, przy równoczesnej wygranej nad Trójką, lub porażki mazowieckiej drużyny różnicą przynajmniej osiemnastu punktów. Komorowianie co prawda przegrali, ale tylko 59:70 na skutek czego zapewnili sobie miejsce w strefie medalowej.
Piątkowa konfrontacja Wisły z Trójką była więc mecze o prestiż. Zwycięzca otrzymywał szansę gry o 5. miejsce, pokonany o 7. Spotkanie od początku toczyło się pod dyktando gospodarzy, którzy nie przegrali żadnej kwarty, remisując tylko jedną z części meczu. Blisko połowę punktów (21) dla pokonanych uzyskał Łukasz Owczarek.
W drużynie „Białej Gwiazdy” na parkiecie pojawili się wszyscy zawodnicy, a czterech zakończyło zawody z dwucyfrowym dorobkiem punktowym. Jeden z nich (Kamil Zuń) ukończył mecz z double-double (12 pkt i 13 zbiórek).