Ekipa z Poznania wiedziała, że może sobie w tym spotkaniu pozwolić na porażkę różnicą 12 punktów, aby być w stu procentach pewnym awansu do strefy medalowej. Ekipa z Bydgoszczy była bardziej zdeterminowana, gdyż podopieczne Krzysztofa Janika musiały odrobić 6 punktów straty z pojedynku z Piątką Lublin aby mieć dodatni bilans małych punktów.
Spotkanie rozpoczęło się od prowadzenia bydgoszczanek 6:4, ale zryw zespołu znad Brdy w drugiej połowie pierwszej kwarty wyprowadził koszykarki MUKS WSG na prowadzenie 19:6 po pierwszych 10 minutach gry. W drugiej odsłonie ekipa z Bydgoszczy jeszcze powiększyła swoją przewagę do 17 punktów, na tablicy było 38:21. Duża w tym zasługa Moniki Michalskiej i Roksany Płonki, pierwsza zakończyła spotkanie z dorobkiem 20 punktów, druga zdobyła w całym meczu 13 oczek.
Do końca spotkania bydgoszczanki kkontrolowały wydarzenia na boisku, a w połowie czwartej kwarty ich prowadzenie urosło do 21 punktów, co powodowało, że poznaniaki są poza strefa medalową. Zryw ekipy Krzysztofa Dobrowolskiego pozwolił poznaniankom zmniejszyć straty do 12 oczek, które dawały MUKSowi Poznań awans do półfinału.
