Starcie Pyry z Polonią podobnie jak wcześniejsze spotkanie półfinałowe również cechowało się nerwowością. Zawodnicy obu drużyn nie wzięli jednak przykładu, z kolegów którzy swój mecz zakończyli chwilę wcześniej.
Zespoły WKK i Górnika zdobyły bowiem tylko 60 punktów, prezentując słabą skuteczność z gry. W konfrontacji drugich półfinalistów opalenickiego turnieju już po dwudziestu minutach drużyny miały na swoim koncie odpowiednio 34 i 25 punktów. Lepsi byli koszykarze ze stolicy, którzy wygrali drugą kwartę 16:7. Większość punktów dla swojego zespołu w tej części zawodów zdobył Oskar Meljon, wykorzystując swoje 192 cm wzrostu.
Po zmianie stron poznanianie próbowali odwrócić losy meczu, ale zamiast tego ponownie przegrali wyraźnie. Przy 9 punktach Pyry zawodnicy Polonii zdobyli ich 20. Tej przewagi warszawianie nie roztrwonili już do końca zawodów, dzięki czemu na boisku w obu zespołach mogli pojawić się wszyscy zawodnicy. Co istotne w drużynie Adama Latosa tylko Maciej Bender przebywał na boisku blisko 23 minuty.
Najskuteczniejszym zawodnikiem Polonii był Kamil Garbarczyk, który zdobył 12 punktów. O 7 więcej uzyskał Wojciech Frąckowiak z Pyry, ale zagrał na przeciętnej 33-punktowej skuteczności.
O złoto mistrzostw Polski Polonia zmierzy się z WKK Wrocław. Pyra z Górnikiem Wałbrzych zmierzy się zaś o trzecie miejsce.