Potężny krok Polek w kierunku EuroBasketu!

Fala upałów jaka zagościła nad Polską oraz gwałtowna burza, która przeszła nad Inowrocławiem nie przeszkodziły naszej kadrze w pokonaniu Czarnogóry. Po bardzo zaciętym spotkaniu, przerwanym z powodu awarii prądu na 10 minut, podopieczne Jacka Winnickiego zwyciężyły i mocno przybliżyły się w kierunku awansu do przyszłorocznych mistrzostw Europy!
news

Ciekawą i jak się później okazało nieskuteczną taktykę na sobotni mecz zastosował trener Czarnogórek Miodrag Baletić. Jego podopieczne po raz pierwszy na parkiecie pojawiły się dopiero na 25 minut przed meczem, podczas gdy nasze koszykarki rozgrzewały się od dobrej półgodziny.

Początkowo rywalki wyglądały na rozkojarzone na boisku, co skutecznie wykorzystały biało-czerwone. Sygnał do ataku już w pierwszej akcji dała Weronika Idczak, trafiając w swoim stylu z półdystansu. Grające szybko Polki umiejętnie wykorzystywały każdy wolny centymetr boiska, a do tego dobrze zagęszczały strefę podkoszową. Czarnogórki z pierwszych sześciu rzutów z gry nie trafiły żadnego i po 5 minutach gry było 9:0.

Jeszcze korzystniejszy wynik nasze koszykarki wypracowały na początku drugiej połowy. Dzięki skutecznym rzutom z dystansu Agnieszki Szott-Hejmej i Magdaleny Losi oraz mądrych wejściach pod kosz Izabeli Piekarskiej i Agnieszki Makowskiej Polska prowadziła 25:8.  Niestety o kolejnych minutach zawodniczki Jacka Winnickiego chciałby jak najszybciej zapomnieć. Kadrowiczki nie mogły sobie poradzić zwłaszcza w ataku, w którym przez blisko 20 minut łącznie uzyskały zaledwie 11 punktów.  W tym fragmencie spotkania zawiodła skuteczność, ale też momentami brakowało Polkom przysłowiowej „zimnej krwi”. Grające cierpliwie Czarnogórki systematycznie odrabiały straty, by na koniec trzeciej kwarty prowadzić 46:36. Dobrą zmianę dała Ana Turcinović, w tej części spotkania zdobywając wszystkie swoje punkty - łącznie 8.

Na szczęście Polki walczyły do końca i to się opłaciło. Kilka chwil po rozpoczęciu ostatniej części zawodów odrobiły kilka punktów straty, zbliżając się na odległość jednego trafienia z gry. Dobrze w tym fragmencie spotkania spisywała się Joanna Walich, wykorzystując swoje doświadczenie bliżej kosza.

Niecodzienna sytuacja miała miejsce na 4 minuty i 50 sekund przed końcem. Do wykonywania rzutów wolnych podeszła Agnieszka Skobel, gdy wyrzuciła piłkę w kierunku kosza… nagle zgasło światło. - Akurat w takim momencie, gdy naszej drużynie szło tak dobrze - narzekał kilka chwil później Jacek Winnicki.

Awaria zasilania spowodowana była przez burzę, która podczas meczu rozpętała się nad Inowrocławiem. Przez 10 minut prądu nie miał nawet znajdujący się w pobliżu szpital. Po krótkiej przerwie Polki powróciły na boisko jeszcze bardziej skoncentrowane. Skobel pewnie wykorzystała oba rzuty wolne, doprowadzając do remisu 47:47. Przez kolejne dwie minuty żadna z drużyn nie potrafiła zdobyć punktu. Niemoc strzelecką przełamała Weronika Idczak, trafiając z dystansu. Szybko opowiedziała jej jednak Jelena Skerović, wykorzystując dobrą pozycję do rzutu za trzy punkty. Znów był remis, na szczęście szybko zamieniony na dwupunktową przewagę przez Joannę Walich.

Ostatnie 50 sekund regulaminowego czasu gry, to głównie faule które przerywały akcje. Szansę na postawienie przysłowiowej kropki nad i miała Agnieszka Szott-Hejmej, gdy na 24 sekundy przed końcem przy prowadzeniu 53:50 wykonywała rzuty wolne. Niestety oba z nich spudłowała. Rzut rozpaczy dobrze pilnowanej Skerović nie odmienił już losów rywalizacji.

W drugim niezwykle istotnym spotkaniu grupy B Serbia bez większych problemów pokonała na wyjeździe Szwajcarię 88:45. Właśnie drużyna z Bałkanów będzie kolejnym rywalem Polek w eliminacjach. Początek spotkania w Belgradzie w środę o godzinie 20.

 

Polska - Czarnogóra 53:50 (23:8, 9:20, 4:18, 17:4)

Punkty dla Polski: Weronika Idczak 11 (1), Magdalena Losi 7 (1), Joanna Walich 7, Izabela Piekarska 6, Agnieszka Skobel 5, Agnieszka Majewska 5 (1), Agnieszka Szott 4 (1), Agnieszka Makowska 4, Patrycja Gulak-Lipka 2, Martyna Koc 2, Anna Pietrzak 0.
Punkty dla Czarnogóry: Milica Jovanović 13 (1), Jelena Skerović 8 (2), Iva Perovanović 8, Ana Turcinović 8, Jelena Dubjilević 7 (1), Snezana Aleksić 5 (1), Ana Baletić 1, Jelena Culafić 0.

udostępnij