Kadra rozpoczęła sparingi

Reprezentacja Polski przegrała z Izraelem 65:81 w pierwszym spotkaniu turnieju towarzyskiego rozgrywanego we włoskim Trydencie. Rywale swoją przewagę wypracowali dopiero w ostatnich minutach meczu. Najlepszymi zawodnikami zespołu trenera Dirka Bauermanna byli Przemysław Zamojski i Mateusz Ponitka, którzy rzucili po 11 punktów.
news Zdjęcia | fot. Paweł Pietranik

Reprezentacja Polski rozpoczęła spotkanie w składzie: Łukasz Koszarek, Mateusz Ponitka, Przemysław Zamojski, Michał Ignerski i Przemysław Karnowski. Biało-czerwoni świetnie weszli w ten mecz i już po kilku akcjach i trafieniu Mateusza Ponitki wygrywali 7:0. Później kadra miała jednak problemy w ataku, co wykorzystali rywale. Dzięki rzutom wolnym Yuvala Naimy Izrael wygrał pierwszą kwartę 21:13. Bardzo aktywny był też Omri Casspi, który tylko w tej części gry rzucił siedem punktów. W polskim zespole doskonale w strefie podkoszowej radził sobie skuteczny Karnowski.

Druga kwarta była bardziej wyrównana, ale rywale utrzymywali wcześniej zdobytą przewagę. W 16. minucie spotkania po rzucie wolnym Yaniva Greena Izrael wygrywał 14 punktami. Później jednak Polacy odrabiali straty. Dzięki trafieniom Przemysława Zamojskiego, Michała Chylińskiego i Krzysztofa Szubargi udało się je zmniejszyć do ośmiu punktów na koniec pierwszej połowy. Trener Dirk Bauermann często rotował składem, przez co już w pierwszych dwudziestu minutach meczu na parkiecie pojawili się wszyscy zawodnicy.

W pierwszej połowie liderami kadry byli Przemysław Karnowski (osiem punktów i pięć zbiórek) oraz Michał Ignerski (przebywał najdłużej na parkiecie, rzucił siedem punktów).

Polacy na początku drugiej połowy pokazali swój ogromny potencjał. Zaliczyli serię 10:2, a dwoma trójkami popisał się Przemysław Zamojski. Po trafieniu Łukasza Koszarka kadra doprowadziła do remisu - po 41. W samej końcówce tej części gry znowu lepiej grali Izraelczycy, którzy zaliczyli serię dziesięciu punktów z rzędu. To pozwoliło im na wygrywanie 59:47.

Reprezentacja Polski pokazała jednak bardzo ambitną postawę. Przez cztery minuty ostatniej kwarty biało-czerwoni zdołali rzucić aż 16 punktów, tracąc tylko cztery. Rzut Przemysława Zamojskiego dał im ponownie remis - tym razem po 63. Na tę sytuację zareagował trener Arik Shivek, który poprosił o przerwę. W samej końcówce spotkania ważnymi postaciami zespołu Izraela byli Omri Casspi i Alex Tyus, którzy trafiali w ostatnich akcjach. To właśnie punkty zdobywane przez tych zawodników zapewniły zwycięstwo rywalom Polaków.

- Wynik nie oddaje przebiegu spotkania, ponieważ przewaga Izraela została wypracowana w ostatnich dwóch minutach meczu. Całe spotkanie było wyrównane. Nasi przeciwnicy uciekali na 10-11 punktów, a my dochodziliśmy do remisu. Udało się to również na kilka minut przed końcem meczu. Później nie wpadło nam kilka otwartych rzutów, a oni wykorzystali swoje przewagi. Z przebiegu meczu można być zadowolonym. Pokazaliśmy wiele dobrych zagrywek i akcji. Zawodnicy wykonywali swoje zadania, a szansę na pokazanie się dostali wszyscy. Z podniesioną głową patrzymy na kolejne spotkania - mówi Marcin Widomski, generalny menedżer reprezentacji Polski.

W spotkaniu nie wystąpił Maciej Lampe, który w związku z podpisaniem przez niego kontraktu z FC Barceloną w środę wziął udział w konferencji prasowej swojego nowego klubu. Do reprezentacji dołączy w kolejnych dniach. Nie zagrał także lekko kontuzjowany Thomas Kelati. Marcin Gortat dołączy do drużyny w drugiej połowie sierpnia. Obecnie przebywa w Stanach Zjednoczonych, gdzie przechodzi dodatkowe badania i rehabilitację.

Mecz z reprezentacją Izraela był pierwszym podczas turnieju we włoskim Trydencie. W czwartek Polska zagra z Gruzją, czyli grupowym rywalem kadry podczas EuroBasketu na Słowenii. W piątek zawodnicy trenera Dirka Bauermanna sprawdzą się w meczu z gospodarzami. Transmisję ze spotkania Włochy-Polska zapowiada stacja RaiSport 1 (dostępna m.in. na platformach Cyfrowego Polsatu i nc+) od godz. 20.30.

Więcej informacji o reprezentacji i przygotowaniach do EuroBasketu na stronie kadra.pzkosz.pl

 

Polska – Izrael 65:81 (13:21, 18:18, 16:20, 18:22)

Polska: Zamojski 11, Ponitka 11, Ignerski 9, Karnowski 8, Hrycaniuk 6, Waczyński 5, Gielo 5, Chyliński 4, Szubarga 4, Koszarek 2, Wiśniewski 0, Kulig 0.

Izrael: Eliyahu 19, Casspi 14, Green 10, Ohayon 9, Tyus 7, Naimy 7, Pnini 7, Kozikaro 6, Limonad 2, Nissim 0, Halperin 0, Elishay 0, Hanochi 0.

Pełne statystyki dostępne są TUTAJ

udostępnij