Ten mecz można śmiało porównać do wojennej bitwy. Sędziowie pozwolili na bardzo dużo kontaktów, co przy przewadze fizycznej rywalek bardzo utrudniło Polkom wygraną. - Taktyka naszego zespołu czyli agresywna obrona i jak najczęściej uruchamiany szybki atak, w końcu przyniosła efekt w drugiej i trzeciej kwarcie – tłumaczy drugi trener i kierownik reprezentacji Konrad Budka.
Polki w trzeciej kwarcie odskoczyły na 16 punktów i długo kontrolowały wynik. Niestety w ostatniej rywalki mocno zagęściły pole trzech sekund, a nasze zawodniczki przestały trafiać z dystansu.
To pozwoliło Łotyszkom zbliżyć się aż na 3 punkty, ale na więcej biało-czerwone nie pozwoliły. Najwięcej punktów dla naszej reprezentacji zdobyła Karolina Poboży - 22, wymuszając m.in. dziesięć fauli. Środkowa kadry dodatkowo miała 10 zbiórek.
W środę o pierwsze miejsce w grupie F Polki zagrają ze Słowenią.
Polska – Łotwa 64:60 (18:21, 16:9, 18:9, 12:21)
Punkty dla Polski: Karolina Poboży 22, Patrycja Klatt 11, Julia Ossowska 8, Karolina Olszewska 6, Monika Radomska 5, Julia Tyszkiewicz 5, Amalia Rembiszewska 3, Aleksandra Mysińska 2, Natalia Gwarda 2, Wiktoria Zapart 0.
Najwięcej dla Łotwy: Kitija Laksa 22.
