Młodszy z braci Niesobskich po odejściu kilku czołowych graczy zespołu w przerwie letniej szybko wykreował się na lidera drużyny, zwłaszcza w ataku. 27-letni zawodnik rzucał średnio 18 punktów na mecz, ale w starciu z MKS został zatrzymani przez rywali. Przez 18,5 minuty uzyskał tylko 4 punkty (2/10 z gry). Jego zespół już po pierwszej kwarcie miał małe szanse na zwycięstwo, bo przegrywał 11:27. Grający mądrze gospodarza tę przewagę utrzymali bez większych problemów. Wobec ponownej nieobecności na boisku najskuteczniejszego strzelca zespołu Michała Wołoszyna najwięcej punktów dla MKS uzyskali Łukasz Szczypka i Grzegorz Grochowski (obaj po 14). Młody rozgrywający klubu z Dąbrowy Górniczej dodatkowo miał 7 asyst i 5 zbiórek.
Tak było w sobotę:
Do początku czwartej kwarty wiele wskazywało na trzecią wyjazdową wygraną w sezonie Budimpex Polonii Przemyśl, a tym samym pierwszą stratę punktów przez Akademików w Szczecinie. Gospodarze mieli jednak w swoich szeregach Łukasza Pacochę. Do połowy trzeciej kwarty doświadczony obwodowy był niewidoczny, sporadycznie decydował się też na akcje rzutowe. W ostatnich dziesięciu minutach był jednak nie do zatrzymania rzucił 17 punktów czyli ponad połowę całego dorobku zespołu i zakończył zawody z dorobkiem 32. Znów w polu trzech sekund na wyróżnienie zasłużył Krzysztof Mielczarek, który przez 30 minut wypracował efektowne double-double (14 pkt i 18 zbiórek). Rywalom nie pomogło 26 punktów Marka Miszczuka, który w ostatnich ośmiu minutach nie zdołał trafić do kosza. Dla Akademików było to ósme kolejne zwycięstwo na własnym parkiecie.
- Pekao S.A. 1 Liga Mężczyzn
- 11.02.2012 16:00
AZS Radex Szczecin
MKS Budimpex Polonia Przemyśl
Obwodowi Spójni Stargard Szczeciński po raz kolejny przyczynili się do zwycięstwa swojego zespołu w meczu ligowym. Podopieczni Tadeusza Aleksandrowicza, głównie dzięki drugiej, wygranej 21:8, kwarcie ograli NETO Sokoła Łańcut. Gospodarze bardzo dobrze spisali się zwłaszcza na przełomie pierwszej i drugiej części meczu od stanu 18:22 rzucając trzynaście punktów z rzędu. Momentami przewaga Spójni wynosiła już dwadzieścia punktów w trzeciej kwarcie, co wyraźnie uśpiło miejscowych. Ambitni koszykarze Sokoła jeden z fragmentów wygrali 13:0, dzięki czemu doprowadzili do zaciętej końcówki. W niej gracze Aleksandrowicza nie wypuścili jednak wygranej z rąk. Na uwagę zasługuje występ Tomasza Ochońko, który nie tylko został najlepszym punktujący swojej drużyny (15), ale przede wszystkim pewnie wykorzystał cztery rzuty wolne w końcówce. 17 punktów i 6 zbiórek uzyskał Maciej Klima.
Nie było niespodzianki w starciu walczącego o awans Startu Gdynia z POLOmarket Sportino, czyli drużyną broniącą się przed spadkiem. Już do przerwy zawodnicy Pawła Turniewicza prowadzili różnicą dwudziestu sześciu punktów i mimo wyraźnie przegranej czwartej kwarty wygrali bardzo pewnie. Najskuteczniejszym graczem meczu został Mateusz Kostrzewski (18 pkt i 5 zbiórek). Z dwucyfrowym dorobkiem (16 pkt) zawody ukończył Grzegorz Kukiełka.
Zacięte derby Mazowsza dla Znicza Basket. Miejscowi w trzeciej kwarcie prowadzili różnicą dwunastu punktów i mimo naporów koszykarzy Rosy potrafili utrzymać tę przewagę do końca. Radomianie doprowadzili jeszcze dwukrotnie do remisu, ale nie byli w stanie wyjść na prowadzenie. Kluczowe dla losów rywalizacji okazały się akcje 19-letniego Łukasza Bonarka, który uzyskał pięć ostatnich punktów dla swojego zespołu. Oba zespoły od początku miały problemy z faulami. Z tego powodu czterech graczy opuściło parkiet przed czasem, a wielu już od połowy drugiej kwarty miało na swoim koncie po trzy przewinienia. Oprócz Bonarka (17 punktów), dobrą skutecznością w drużynie Znicza Basket uzyskał Dominik Czubek (16). Rosa przez całe zawody grała na słabej skuteczności, trafiając zaledwie co trzeci rzut z gry.
SKK bardzo szybko wypracowało dwucyfrową przewagę w starciu ze Startem Lublin i jeszcze szybciej ją straciło, jeden z fragmentów przegrywając 0:13. Losy zawodów rozstrzygnęły się w ostatnich czterech minutach, kiedy to obwodowi siedlczan głównie z linii rzutów osobistych doprowadzili do wyniku 68:56. Tej przewagi gospodarze już nie odrobili. Z double-double spotkanie ukończył Radosław Basiński (16 pkt i 10 zbiórek). Na skutek porażki Start praktycznie stracił szansę na awans do play-off, bo z jednym meczem więcej do dziewiątego Znicza Basket traci już trzy punkty. Do końca sezonu pozostało osiem kolejek.
Awansem
Pauzował: AZS WSGK POLFARMEX Kutno
Adam Wall