Z powodu problemów zdrowotnych (zatrucie) torunianie drugie spotkanie we Wrocławiu przegrali wyraźnie, ale w każdym z pozostałych starć z najlepszym zespołem rundy zasadniczej grali jak równy z równym. W sobotę ta wola walki przerodziła się w wygraną, dzień później również zapewniła kolejne zwycięstwo nad największym faworytem rozgrywek. Gospodarzy wygrali głównie dzięki umiejętnemu przejściu z obrony do ataku, w czym spora zasługa Łukasza Żytko (15 pkt, 5 zbiórek i 5 asyst).
Wieczorne i poranne spotkanie zespołu z trenerem wywołało dodatkowy bodziec wśród koszykarzy PBS Banku Efir Energy, którzy mimo braku dwóch rozgrywających potrafili pokonać również osłabiony kontuzjami AZS WSGK Polfarmex. Dobrze z roli prowadzących grę wywiązali się Dariusz Oczkowicz (20 pkt, 2 zbiórki i 3 asysty) oraz Łukasz Szczypka (10 pkt, 3 zbiórki i 2 asysty), ale na słowa uznania zasłużył Dawid Adamczewski (21 pkt i 8 zbióek), który wcześniej miał spore problemy z wywalczeniem minut na boisku, a w decydującym półfinałowym starciu nie opuścił placu gry na sekundę. Mimo częstej gry blisko kosza 7 asyst i 22 punkty rzucił Wojciech Pisarczyk.
Stan rywalizacji – 2:2. Decydujące spotkanie odbędzie się 1 maja o godzinie 19 we Wrocławiu.
Stan rywalizacji – 3:1 dla PBS Bank Efir Energy, który awansował do finału.