U17: Wielki finał o krok

Polacy we wczorajszym meczu ćwierćfinałowym zagrali koncertowo. Zespół Jerzego Szambelana bezproblemowo (100:70) pokonał Serbów i tym samym awansował do półfinału Mistrzostw Świata. - Założyliśmy sobie by zdobyć tutaj medal i dążymy do tego - mówi rozgrywający kadry, Grzegorz Grochowski.
[na zdjęciu obok: Tomasz Gielo podczas meczu z Serbią (fot.: www.fiba.com)]
Dzisiejszym rywalem naszej reprezentacji będzie Litwa. - Znamy się bardzo dobrze i będzie niezwykle ciężko zaskoczyć czymś rywala - dodaje zawodnik Stali Stalowa Wola. Na zeszłorocznych Mistrzostwach Europy Polacy pokonali Litwinów, lecz później nasi sąsiedzi byli górą w półfinale. Tym razem faworytem jest Polska. Podopieczni Szambelana 3-krotnie pokonali (101:76, 94:81, 88:71) dzisiejszego rywala w ramach przygotowań do MŚ. - To, że wtedy z nimi wygrywaliśmy nie ma teraz żadnego znaczenia - podkreśla Grochowski.

Litwini przegrali na razie tylko raz - z rewelacyjnie grającymi Amerykanami. Należy podkreślić, że nasi dzisiejsi rywale grają osłabieni brakiem ME U16 z 2009 roku, czyli Taurasa Jogela. Teraz najlepszym graczem w litewskiej kadrze jest rzucający Mantas Mockevicius. Ma on średnio 15.2 punktu. Prócz skutecznego rzutu jego najgroźniejszą bronią są podkoszowe wjazdy. Dobre opinie od ekspertów zbiera też rozgrywający Paulius Semaska, który ma przeciętnie cztery ostatnie podania na mecz. Niezwykle wszechstronnie gra skrzydłowy Tomas Lekunas. Notuje on średnio 11.7 punktu, 5.2 zbiórki, 2.8 asysty.

Z jakimi oczekiwaniami podchodzą do dzisiejszego meczu Polacy? - Litwinów na pewno nie lekceważymy, ale jesteśmy pewni swoich umiejętności. Dlatego liczę, że z czasem nasza przewaga będzie się powiększać i awansujemy do finału - mówi Gielo. Drugą półfinałową parę tworzą Stany Zjednoczone i Kanada.

Czytaj również:
Męska kadra U17 lepsza od Litwy
U17: Polska po raz drugi lepsza od Litwy
Trzecia wygrana męskiej kadry U17 z Litwą