Kontuzja stawu skokowego wyeliminowała Wojciecha Żurawskiego z wyjazdy do Bydgoszczy. Bez niego zespół nieznacznie przegrał walkę pod tablicami, ale przede wszystkim nie zdołał zdobyć wielu punktów spod kosza. Goście mieli też duży problem z zatrzymaniem Mateusza Bierwagena, który w ataku był główną opcją w ataku swojej drużyny. 24-letni rzucający uzyskał 28 punktów, a do tego miał 8 zbiórek. Najlepsze spotkanie w karierze w seniorskiej koszykówce rozegrał Autor Barszczyk zdobywca 12 punktów. Kluczowy okazał się środek czwartek kwarty, w której od stanu 66:70 gospodarze zdobyli dziewięć kolejnych punktów. 18 punktów dla BM Slam Stali uzyskał Filip Matczak (7/12 z gry i 4/4 za 1), ale z powodu nadmiernej liczby fauli meczu nie dokończył.
AZS Politechnika Poznań nie zamierza pozostać na ostatnim miejscu w tabeli do końca rundy zasadniczej. Ambitni poznanianie mecz rozpoczęli od dziesięciopunktowej przewagi, do której mocno przyczynił się Adam Metelski (8 pkt i 18 zbiórek) i potrafili utrzymać ją do końca. Goście próbowali odrabiać straty, ale ani razu nie zbliżyli się do remisu, nie wyszli też na prowadzenie. Akademicy na przełomie trzeciej i czwartek kwarty przez dziesięć minut nie potrafili trafić do kosza, ale dobrą obroną pozwolili w tym czasie zdobyć tylko sześć punktów.
W meczu, który nie stał na wysokim poziomie PBS Bank Efir Energy lepszy od SKK Siedlce. Gospodarze najwyżej prowadzili różnicą dwunastu punktów, ale kilka chwil później kolejny fragment przegrali 0:9. Gospodarze mieli problem z zatrzymaniem Kamila Sulimy (24 pkt i 5 zbiórek), który bardzo dobrze współpracował z Radosławem Basińskim (10 pkt, 8 zbiórek i 4 asyst). Koszykarze PBS Baku Efir Energy skutecznie zatrzymali zwłaszcza dwóch podstawowych podkoszowych rywali Tomasza Deję i Rafała Kulikowskiego. Obaj łącznie rzucili tylko sześć punktów. To było pierwsze spotkanie w barwach krośnian Tomasza Cielebąka (5 pkt i 4 zbiórki).
Tylko 18 punktów rzucił NETO Sokół Łańcut po przerwie w starciu z AZS Radex Szczecin, czyli przynajmniej o dwa mniej niż samej tylko pierwszej kwarcie. Po zmianie stron ani razu do kosza nie trafili Michał Baran i Maciej Klima, czyli dwaj najbardziej doświadczeni gracze ekipy z Podkarpacia. Jeszcze w połowie trzeciej kwarty NETO Sokół prowadził 51:44, ale kolejne minuty przegrał aż 26:8. Na uwagę zasługuje 25 punktów Łukasza Pacochy i to przy dobrej skuteczności oraz jego 6 asysty. W polu trzech sekund gospodarzy dobrze uzupełniali się zaś Karol Pytyś (16 pkt) i Krzysztof Mielczarek (12 zbiórek).
Kiepska skuteczność ważnych zawodników w ataku, przełożyła się na porażkę MKS Dąbrowa Górnicza w Toruniu. Przyjezdnym brakowało w tym dniu wyraźnego przywódcy na obwodzie, którego w osobie Łukasza Żytki znaleźli podopieczni Eugeniusza Kijewskiego. Na tle rywali bardzo dobrze wypadł też Adam Lisewski (10 pkt i 14 zbiórek). 13 punktów, 6 zbiórek i 3 asysty miał najlepszy statystycznie zawodnik Polskiego Cukru SIDEn Mateusz Dziemba.
Wyniki sobotnich spotkań:
Ciężko wygrywać mecze, grając dobrze tylko w czwartej kwarcie. Przekonali się o tym koszykarze Wikany Startu. Lublinianie w dwóch pierwszych meczach rundy rewanżowej potrafili zwyciężyć dzięki skutecznej grze w końcówkach, tym razem pozwolili jednak rywalom na uzyskanie zbyt dużej przewagi. Spójnia rewelacyjnie zagrała zwłaszcza w pierwszej połowie, którą potrafiła wygrać różnicą aż 22 punktów. Gospodarze byli tego dnia znacznie skuteczniejsi niż rywale, zagrali przy tym bardziej zespołowo. W drużynie gości widoczny był brak Tomasza Celeja.
Zgodnie z przedmeczowym scenariuszem potoczył się mecz w Kutnie, gdzie AZS WSGK Polfarmex pokonał UMKS Kielce. Gospodarze bardzo chcieli wypracować w tym spotkaniu bezpieczną przewagę już w pierwszej kwarcie i to im się udało. Akademicy tę część meczu wygrali 25:9 i później jedynie systematycznie ją powiększali. UMKS korzystnie na boisku zaprezentował się tylko w drugiej połowie, ale to było za mało, aby beniaminek mógł myśleć o korzystnym wyniku z wiceliderem. 17 punktów dla gospodarzy uzyskał Hubert Mazur.
Najlepszy mecz od kilku sezonów Grzegorza Płocicy to za mało, aby Budimpex-Polonia zdołała wywalczyć komplet punktów w starciu z liderem. Śląsk miał w tym meczu przez cały czas nieznaczną przewagę, którą udokumentował wygrywając każdą z czterech kwart. Znów dobre spotkanie w drużynie Tomasza Jankowskiego rozegrał Krzysztof Sulima (18 pkt i 7 zbiórek).