Trzecie spotkanie na przestrzeni sześciu dni nie przeszkodziło zawodnikom Startu Gdynia w pokonaniu NETO Sokoła Łańcut w meczu na szczycie pierwszej ligi. Wicelider wygrał wyraźnie, będąc drużyną lepszą w każdej z kwart. Gospodarze przygniatającą przewagę osiągnęli zwłaszcza w drugiej części meczu, rzucając o dziewiętnaście punktów więcej niż rywale. Start, już z Grzegorzem Mordzakiem na parkiecie, trafił co drugi rzut z gry, do tego koszykarze tego klubu byli niezwykle skuteczni z linii rzutów osobistych. Najwięcej punktów dla gdynian uzyskali Piotr Śmigielski i Karol Szpyrka (po 15). Sokołowi nie pomogło double-double Marcela Wilczka i Macieja Klimy. Obaj zagrali jednak mało skutecznie.
POLOmarket Sportino nie uniknie już walki o utrzymanie w lidze w play-outach, ale w takiej formie podopieczni Aleksandra Krutikowa będą rywalem groźnym dla każdego. Inowrocławianie w Dąbrowie Górniej prowadzili od początku, jeszcze przed przerwą uzyskując dwudziestosześciopunktową przewagę. W drugiej połowie gospodarze rozpoczęli od piętnastu punktów z rzędu, ale wystarczyło to jedynie na zmniejszenie rozmiarów porażki. Bardzo dobre zawody na tle Grzegorza Grochowskiego rozegrał Francis Jonathan Han (21 pkt, 6 zbiórek, 6 asyst i 4 przechwyty). Równie dobrze w Dąbrowie Górniczej wypadł rezerwowy Dawid Adamczewski, który trafił swoich pięć pierwszych rzutów z dystansu, a zawody zakończył z dorobkiem 20 punktów (6/9 za 3). Mimo atutu własnej hali MKS trafił tylko 16 z 30 rzutów osobistych.
Drugiej porażki w Szczecinie, a trzeciej z kolei doznali koszykarze AZS Radex. Akademicy straty w starciu z Rosą musieli odrabiać już od pierwszej kwarty i mimo niewielkiej różnicy nie byli w stanie doprowadzić do remisu. W ostatniej odsłonie radomianie odskoczyli na czternaście punktów, ale po kilku szybszych akcjach gospodarze zdołali doprowadzić do wyniku 73:76 na dwie minuty przed końcem. Wówczas trafił jednak Artur Donigiewicz i tej straty AZS nie zdołał już odrobić. 29-letni koszykarz Rosy w Szczecinie rozegrał najlepszy mecz w sezonie (28 pkt i 9 zbiórek). Z dziesiątym double-double w sezonie zawody zakończył Krzysztof Mielczarek (17 pkt i 14 zbiórek).
Pierwsze zwycięstwo w roli szkoleniowca Polskiego Cukru odniósł Jarosław Zyskowski, który dwa tygodnie zastąpił na stanowisku Grzegorza Sowińskiego. Jego podopieczni pokonali Focus Mall Sudety 67:57. Goście w tym spotkaniu walczyli o znaczną część zawieszonego po ostatnim meczu wynagrodzenia. Dysponujący znacznie szerszym i bardziej doświadczonym składem Polski Cukier rozpoczął mecz od prowadzenia 9:2 i utrzymał je do końca. Zaledwie 18 minut na zdobycie 15 punktów potrzebował Tomasz Lipiński. Statystycznie jedno z lepszych spotkań w karierze rozegrał Artur Kijanowski (13 pkt i 6 asyst).
Nie ma już drużyn niepokonanych na własnym boisku. Jako ostatni porażki na własnym parkiecie doznali koszykarze Znicza Basket, ulegając w derbach Mazowsza SKK Siedlce. Gospodarze w całym spotkaniu zaprezentowali fatalną skuteczność z gry (24%), a do tego nie trafili żadnego z 21 rzutów z dystansu. Mecz rozpoczął się po myśli pruszkowian, którzy prowadzili najpierw 8:1, a później 20:13. Później na parkiecie dominowali jednak siedlczanie, czterdziesty punkt tracąc dopiero w ostatniej minucie meczu. Środowych zawodów miło nie będą zwłaszcza wspominać Dominik Czubek i Adrian Suliński, którzy łącznie nie trafili ani jednego z siedemnastu rzutów. 15 punktów i 8 zbiórek w SKK miał Radosław Basiński.
Awansem
- Pekao S.A. 1 Liga Mężczyzn
- 18.02.2012 19:00
MKS Start Lublin
KS Spójnia Stargard Szczeciński
Pauzował: Budimpex Polonia Przemyśl