Zaczynamy półfinały!

Jeszcze przed rokiem wygranie rywalizacji na tym etapie rozgrywek zapewniało miejsce w Tauron Basket Lidze, dziś otwiera tylko szansę na grę w wielkim finale. O możliwość znalezienia się w gronie dwóch najlepszych zespołów ligi powalczą cztery kluby, tylko jeden z nich nie miał przewagi własnego parkietu w ćwierćfinale.
news Zdjęcia | http://www.rosasport.pl

Na siódmym miejscu rundę zasadniczą skończyli koszykarze MKS Dąbrowa Górnicza, którzy zaledwie trzech spotkań potrzebowali do wyeliminowania z dalszej gry solidnego SKK Siedlce. Zespół Wojciecha Wieczorka z każdym kolejnym meczem spisywał się lepiej, ale teraz na drodze trzykrotnego półfinalisty rozgrywek znalazła się Rosa Radom. Przewagą własnego boiska w tej rywalizacji dysponują radomianie.

W drugiej parze zwycięzca rudny zasadniczej, czyli Start Gdynia podejmie największą niespodziankę sezonu Znicza Basket Pruszków. Będzie to starcie MVP sezonu zasadniczego zdaniem pierwszoligowych trenerów Mateusza Kostrzewskiego z wyróżnionym przez szkoleniowców opiekunem pruszkowian Michałem Spychałą.

Rywalizacja w półfinale trwa do trzech zwycięstw.

Start Gdynia – Znicz Basket Pruszków (sobota i niedziela, godzina 17:00)

Najlepsi punktujący tej pary w play off: Mateusz Kostrzewski (16,7 pkt) - Przemysław Szymański (16,8 pkt)

Najlepsi zbierający tej pary w play off: Tomasz Wojdyła (7,3 zbiórki) - Andrzej Misiewicz (9 zbiórek)

Najlepsi podający tej pary w play off: Piotr Śmigielski (3,3 asysty) - Marek Szumełda-Krzycki (3,8 asysty)

Droga do półfinału:

Start Gdynia – 3:0 z AZS WSGK POLFARMEX Kutno (82 : 61 i 95 : 73 w Gdyni oraz 69 : 72 w Kutnie)

Znicz Basket – 3:2 ze Spójnią Stargard Szczeciński (80 : 64 i 59 : 57 w Pruszkowie, 76 : 69 i 78 : 68 w Stargardzie Szcz. oraz 96 : 69 w Pruszkowie)

W rundzie zasadniczej: 107 : 56 w Gdyni i 68 : 76 w Pruszkowie

Bilans w historii: 7 zwycięstw Startu* – 8 wygranych Znicza Basket

Paweł Turkiewicz przed półfinałami ze Zniczem Basket: Rywalizację z AZS WSGK POLFARMEX Kutno chcieliśmy zakończyć szybko i to nam się udało. Łatwo jednak nie było. Czas na odpoczynek się przydał, bo rywalizacja ze Zniczem Basket będzie równie wymagająca. Dla nas nie miało to jednak większego znaczenia, z kim przyjdzie nam zagrać o finał. Oba zespoły grają wymagającą koszykówkę, zresztą jak wszyscy uczestnicy play off. Po raz pierwszy pracuję w pierwszej lidze, ale nie da się ukryć, że w tych rozgrywkach niemal każdy może wygrać z każdym, dlatego my specjalnie nie wybiegamy w przyszłość. Skupiamy się na najbliższym rywalu, meczu. Nie ma sensu skupiać się nad drugą półfinałową parą, bo na tym etapie do finału brakuje nam jeszcze bardzo dużo. Na pewno nie zlekceważmy rywala. Potencjał Znicza Basket pokazała końcówka rundy zasadniczej oraz sama play off. W czwórce nikt nie znajduje się przez przypadek. Miejsce w gronie czterech najlepszych drużyn ligi dla Startu, który powstał z rezerw Asseco Prokomu, to też spory sukces. Ta grupa ludzi tak wysoko jeszcze nie była.

Michał Spychała przed półfinałami ze Startem Gdynia: Jesteśmy realistami i doskonale zdajemy sobie sprawę, że wszystkie atuty leżą po stronie Startu. Skład, rotacja, doświadczenie oraz możliwość przygotowania do spotkania. My mamy jednak jedną rzecz, której rywale na pewno mogą nam zazdrościć to charakter. To właśnie dzięki olbrzymiej woli walki udało nam się awansować do półfinału, w którym chcemy zaprezentować się jak najlepiej. Nie mamy nic do stracenia, nie odczuwamy żadnej presji. Niektórzy tę rywalizację porównują do starcia Dawida z Goliatem, może coś w tym jest. Przed sezonem niewielu w nas wierzyło, nikt nie spodziewał się półfinału, a nam udało przebić się do czwórki. Na samym miejscu w gronie czterech najlepszych drużyn ligi nie zamierzamy poprzestać. Co z tego wyjdzie zobaczymy.

 

 

Rosa Radom – MKS Dąbrowa Górnicza (sobota i niedziela, godzina 18:00)

Najlepsi punktujący tej pary w play off: Artur Donigiewicz (15,8 pkt) - Michał Wołoszyn (19,3 pkt)

Najlepsi zbierający tej pary w play off: Tomasz Pisarczyk (7,3 zbiórki) - Piotr Zieliński (6 zbiórek)

Najlepsi podający tej pary w play off: Piotr Kardaś (4 asysty) - Grzegorz Grochowski (8,7 asysty)

Droga do półfinału:

Rosa Radom – 3:1 z NETO Sokołem (81 : 64 i 75 : 60 w Radomiu oraz 82 : 72 i 54 : 69 w Łańcucie)

MKS – 3:0 z SKK Siedlce (77 : 79 i 71 : 86 w Siedlcach oraz 98 : 65 w Dąbrowie Górniczej)

W rundzie zasadniczej: 66 : 67 w Dąbrowie Górniczej i 77 : 73 w Radomiu

Bilans w historii: 3 zwycięstwa Rosy – 3 wygrane MKS

Mariusz Karol przed półfinałami z MKS Dąbrowa Górnicza: Jesteśmy pod wrażeniem zwycięstw klubu z Dąbrowy Górniczej nad SKK Siedlce. Rywale z każdym meczem grali lepiej, a w ostatnim „poczuli krew” dobijając drugi zespół rundy zasadniczej. To też trzeba umieć. Nasza ćwierćfinałowa przeprawa z NETO Sokołem też do łatwych nie należała. Bardzo szanuję ten zespół. Dla mnie jest to najlepsza drużyna ligi, w której widać ciągłość pracy trenera z zawodnikami. Oba nasze mecze z MKS były na styku, ale w jednym z nich to my pozwoliliśmy rywalom na tak wyrównaną końcówkę, notując moment słabszej gry. W play off nie możemy sobie na to pozwolić. Plan na pierwsze dwa mecze? Trzeba zrobić wszystko, aby obronić atut własnego parkietu. Play off rządzi się jednak swoimi prawami, można przegrać pojedyncze mecze, ale liczy się końcowy wynik serii. Mam nadzieję, że ten będzie dla nas korzystny. Jako cały zespół musimy wykorzystać swoje doświadczenie. Nie da się ukryć, że Piotr Kardaś rozegrał więcej sezonów w seniorskiej koszykówce jak Grzegorz Grzochowski, ale ten chłopak robi ciągłe postępy. Na pewno nie będzie miał taryfy ulgowej. Zresztą takie same podejście będziemy mieć do każdego z graczy, którzy w danym momencie pojawią się na boisku. Wszyscy wiemy jaki jest Michał Wołoszyn, gdyby do świetnego rzutu dołożył jeszcze lepszą defensywę byłby czołowym graczem Tauron Basket Ligi. Na pewno będzie mógł liczyć na opiekuna. Nie da się ukryć, że środowisko w Radomiu łaknie najwyższej klasy rozgrywek w jakimś sporcie drużynowym, lecz my specjalnej presji nie odczuwamy. Władze Rosy doskonale zdają sobie sprawę na czym polega piękno sportu i że pewnych rzeczy nie da się z góry zaplanować. Ja do każdego meczu podchodzę tak samo. Chcę wygrywać i zależy mi na wygraniu tej ligi. A czy się uda, czas pokaże.

Wojciech Wieczorek przez półfinałami z Rosą Radom: Mecze z SKK bardzo podbudowały mój zespół, zwłaszcza ostatnie zawody. Nie da się ukryć, że było to jedno z lepszych spotkań w sezonie w naszym wykonaniu. Oba mecze z Rosą w rundzie zasadniczej były bardzo wyrównane. Mamy jednak świadomość, że w radomianie ostatnio grają inaczej, dlatego na podstawie tamtych spotkań nie możemy wyciągać zbyt daleko idących wniosków. Koszykówka w wykonaniu Rosy jest teraz bardziej urozmaicona, trudniej przygotować się do tych spotkań. Jest to nasz trzeci półfinał z rzędu, ale ten jest zupełnie inny. W przerwie letniej mocno przebudowaliśmy zespół, nie wiedząc jak dużo czasu będziemy potrzebowali na przystosowanie się do nowego stylu gry. Udało awansować się do play off, gdzie przeszliśmy pierwszą rundę. Rosa podobnie jak Start Gdynia na samym początku sezonu jasno zadeklarowała, że mierzy w awans do Tauron Basket Ligi. Mimo perturbacji w trakcie rozgrywek, ten zespół pokazał, że jest mocny. W ósemce dzieją się jednak różne rzeczy i mam nadzieję, że będziemy potrafili to wykorzystać. W naszym zespole sporo zależy od Grzegorza Grochowskiego, który w najbliższych dniach zdaje maturę. Sam koszykarz bardziej jak matury nie może się już doczekać kolejnego meczu, a z egzaminem dojrzałości na pewno sobie poradzi. Jestem podwójnie ciekawy jak "Groszek" wypadnie na tle doświadczonego Piotra Kardasia. W meczach z SKK był lepszy od Radosława Basińskiego, oby równie korzystnie zaprezentował się także teraz.

* - Start Gdynia w zestawieniu traktowany jest jako spadkobierca Asseco Prokomu II.

udostępnij