Kolejny mały krok Startu, remis w drugiej parze

Jedna wygrana dzieli koszykarzy Startu Gdynia od awansu do finału pierwszej ligi. W drugim spotkaniu półfinału zespół Pawła Turkiewicza po wyrównanym meczu pokonał Znicza Basket Pruszków. Do remisu w rywalizacji do trzech zwycięstw doprowadził MKS Dąbrowa Górnicza, ogrywając na wyjeździe Rosę Radom.
news Zdjęcia | fot. startgdynia.pl

Rewelacyjna forma w końcówce Mateusza Kostrzewskiego przyczyniła się do zwycięstwa Sartu Gdynia ze Zniczem Basket Pruszków. Skrzydłowy z reprezentacyjnym doświadczeniem w końcówce spotkania wziął na siebie ciężar gry w ataku gdynian. Przy wyniku 70:70 na półtorej minuty przed końcem najpierw wykorzystał podanie w kontrze Piotra Śmigielskiego, a następnie wypracował sobie pozycję do rzutu i trafił spod kosza. Znicz Basket miał jeszcze okazję doprowadzić do wyrównanej końcówki, ale próbę wsadu Przemysława Szymańskiego efektownie zablokował wspomniany Kostrzewski. 23-letni zawodnik zakończył zawody z dorobkiem 24 punktów i 11 zbiórek. Najskuteczniejszym graczem pruszkowian był Andrzej Misiewicz (18 pkt i 6 zbiórek).

Trener Paweł Turkiewicz (Start Gdynia): Nieustannie powtarzam to na każdym kroku. To jest półfinał, nikt nie znalazł się tu przez przypadek. Każdy mecz to ciężka bitwa, nie ma łatwych spotkań. Udało nam się wygrać oba mecze ze Zniczem Basket, ale w play-off gra się do trzech, a nie dwóch wygranych. Z tego powodu w Pruszkowie będzie nam ciężko. W drugim meczu dostarczyliśmy trochę emocji, ale najważniejsze, że udało się wygrać.  Cieszę się, że dobrze zagrał Mateusz Kostrzewski, ale na boisku wyróżniał się także Piotr Śmigielski. W meczu numer dwa długo musieliśmy sobie radzić bez wysokich graczy, mam na myśli Tomasza Andrzejewskiego i Tomasza Wojdyłę,  którzy opuścili boisko z powodu pięciu przewinień. Na szczęście ich brak udało się zastąpić.

Trener Michał Spychała (Znicz Basket): Nasz bilans po meczach w Gdyni nie jest satysfakcjonujący, bo przegraliśmy oba spotkania. Szkoda zwłaszcza tych drugich zawodów, które mieliśmy szansę wygrać. Mimo wszystko zostawiliśmy po sobie dobre wrażenie. Dalej jesteśmy w grze, rywalizacja w play-off jeszcze się nie skończyła. Mocno wierzę w nasz powrót do Gdyni na decydujące spotkanie.

  • Pekao S.A. 1 Liga Mężczyzn
  • 29.04.2012 17:00

Start Gdynia

78 : 75

MKS Znicz Basket Pruszków

Stan rywalizacji – 2:0 dla Startu. Kolejne spotkanie 5 maja w Pruszkowie.

Rosa Radom w pierwszym meczu półfinału pokonała MKS Dąbrowa Górnicza zaledwie jednym punktem, a drugie spotkanie tej pary było równe wyrównane. Lepiej rozpoczęli je zawodnicy Wojciecha Wieczorka, wychodząc na prowadzenie 18:6. Od samego początku w drużynie gości wyróżniał się Grzegorz Grochowski, który napędzał akcje w ataku swojego zespołu. Młody rozgrywający uzyskał 15 punktów a do tego miał 13 asyst. O swojej formie przypomniał też Michał Wołoszyn, który dzień wcześniej miał problemy ze skutecznością. Wołoszyn zakończył zawody z powodu nadmiernej liczby przewinień, ale uzyskał 21 punktów. Gospodarze walczyli do końca, zbliżając się przed czwartą kwartą na cztery punky, lecz zawodów nie zdołali wygrać. Rosie nie pomogły 22 punkty Artur Donigiewicza.

  • Pekao S.A. 1 Liga Mężczyzn
  • 29.04.2012 18:00

Rosa Radom

85 : 91

MKS Dąbrowa Górnicza

Stan rywalizacji – 1:1. Kolejne mecze 5 i 6  maja w Dąbrowie Górniczej.

udostępnij