Marcin Gortat dołączył w niedzielę do reprezentacji Polski i od razu rozpoczął spotkanie w wyjściowym składzie. Oprócz niego w pierwszej piątce zagrali Łukasz Koszarek, Adam Waczyński, Thomas Kelati oraz Maciej Lampe. Biało-czerwoni świetnie weszli w mecz - grali przede wszystkim bardzo dobrze w obronie, co umożliwiało granie kontratakiem. Polacy byli także skuteczni - Belgowie nie mogli poradzić sobie z aktywnymi podkoszowymi. Po kolejnych punktach Gortata nasza kadra wygrywała aż 13:2. Później gospodarzom udało się odrobić kilka punktów straty, ale Polacy utrzymywali znaczącą przewagę.
Druga kwarta była bardzo nerwowa i to z obu stron. Przez wiele minut zarówno reprezentacja Polski, jak i Belgii nie potrafiły zdobyć punktów. Obydwaj szkoleniowcy próbowali różnych ustawień swoich zespołów i rotowali składem. Trener Dirk Bauermann ponownie testował Adama Hrycaniuka i Przemysława Karnowskiego jednocześnie na parkiecie, a także Przemysława Zamojskiego jako silnego skrzydłowego. Po ponownym wejściu Marcina Gortata gra w ataku biało-czerwonych znacząco się poprawiła. Po efektownym wsadzie środkowego Phoenix Suns zespół trenera Bauermanna prowadził nawet 27:14.
W pierwszej połowie Belgowie zdobyli zaledwie 17 punktów. Sam Marcin Gortat miał na swoim koncie po pierwszych dwudziestu minutach gry 16 punktów. Drugim najskuteczniejszym zawodnikiem polskiego zespołu był Maciej Lampe z czterema punktami.
Początek trzeciej kwarty to powiększanie przewagi biało-czerwonych. Trafienia Łukasza Koszarka i Thomasa Kelatiego pozwoliły Polakom na wygrywanie nawet dwudziestoma punktami. Dobry fragment meczu zanotował Christophe Beghin, a późniejszy rzut wolny Axela Hervelle’a zmniejszył straty Belgów do 14 punktów. Polacy kontrolowali jednak sytuację na parkiecie i gospodarze nie mogli się bardziej zbliżyć.
Po trafieniu Sama van Rossoma Belgia przegrywała już tylko 11 punktami, ale późniejsze dwie akcje Macieja Lampe oraz trójka Łukasza Koszarka znowu wprowadziły spokój w zespół trenera Bauermanna. Do końca spotkania sytuacja już się nie zmieniła i Polacy wygrali ostatecznie 66:52. W meczu nie zagrał odpoczywający Michał Ignerski.
W poniedziałek reprezentacja Polski zagra z Włochami. Transmisja w Polsat Sport i Polsat Sport HD oraz IPLA.TV od godz. 18.00.
Belgia – Polska 52:66 (10:19, 7:10, 17:19, 18:18)
Polska: Gortat 20, Lampe 11, Karnowski 7, Kelati 6, Waczyński 5, Koszarek 5, Szubarga 5, Chyliński 3, Hrycaniuk 2, Ponitka 2, Gielo 0, Zamojski 0
Belgia: Beghin 11, Hervelle 11, van Rossom 10, Lojeski 7, Muya 6, Massot 3, Mwema 2, Tabu 2, Serron 0, Gillet 0, Driesen 0
Więcej informacji na temat reprezentacji Polski oraz przygotowań do EuroBasketu na stronie kadra.pzkosz.pl
