MP U-18: Emocje od samego początku

W meczu otwarcia finałów mistrzostw Polski do lat 18 MKS Novum Bydgoszcz po bardzo emocjonującym spotkaniu pokonało 84:82 WKK Wrocław. W najciekawszym spotkaniu dnia gospodarze PBG Basket Junior Poznań przegrali po dogrywce 79:75 z Rosą Sport Radom.
news Zdjęcia | fot. ksturow.eu/Jacek Rydecki

Kliknij i zobacz: Wyniki | Tabele | Statystyki indywidualne i drużynowe

WKK Wrocław przystąpiło do inauguracyjnego spotkania mocno osłabione, bowiem z powodu urazów wyłączeni z gry są Jan Grzeliński i Adam Mazur, a więc podstawowy kreatorzy gry po stronie wrocławskiej ekipy. Mimo to WKK rozpoczęło od mocnego uderzenia i szybko wyszło na prowadzenie. Już po pierwszej kwarcie WKK prowadziło 27:19. Losy meczu odmieniły się po przerwie. W dobrym stylu do gry powrócił Damian Jeszke. Lider MKS Novum przez pierwsze dwie kwarty miał na swym koncie zaledwie 2 punkty, jednak w drugiej części meczu dołożył 17 "oczek".

Świetnie dysponowany z dystansu był za to Marcin Deja, który w całym spotkaniu miał 4/5 za 3. W efekcie bydgoska drużyna odrobiła straty po wygranej 30:19 trzeciej kwarcie. WKK utrzymywało się jednak w grze dzięki Arturowi Suchodolskiemu, który w tym spotkaniu rzucił 28 punktów, a także zebrał dziewięć piłek. Przez ostatnie minuty gra toczyła się kosz za kosz. Na 58 sekund przed końcem w lepszej sytuacji byli wrocławianie, którzy prowadzili 84:80. WKK dwoiło się i troiło, lecz nie było już w stanie odmienić losów tego spotkania. Wynik ustalił dwoma wolnymi Szymon Pietryga.

  • Mistrzostwa Polski Mężczyzn U18
  • 02.05.2012 12:15

MKS Novum Bydgoszcz

84 : 82

WKK Wrocław

Wiele emocji dostarczyły nam również derby Pomorza Środkowego, w których lepsi okazali się STK Czarn Słupsk. Podopieczni Roberta Jakubiaka od samego początku prezentowali spokojną i rozważną koszykówkę. Skutecznie grał zwłaszcza Wojciech Jakubiak. Zaledwie 16-letni rozgrywający już do przerwy zdobył 14 punktów, a jego drużyna do przerwy prowadziła 45:31. 

Koszykarze GTK po zmianie stron pokazali jednak charakter. Podopieczni trenera Rafała Knapa wrócili do gry dzięki agresywnej defensywie na całym boisku. Świetnie grał zwłaszcza 17-letni Bartosz Wróbel, który w całym spotkaniu rzucił 23 punkty. Odważnie jeden na jednego grał także Filip Struski, a niebezpieczny z piłką był Jakub Derkowski. W 35. minucie na tablicy widniał remis 70:70. Od tego momentu oba zespoły szły łeb w łeb.

Końcówka była niesamowicie emocjonująca. 24 sekundy przed końcem fenomenalnym zagraniem popisał się Jakub Pietkiewicz, który wsadził piłkę po podaniu na obręcz. GTK wygrywało wówczas 78:77. W odpowiedzi Paweł Młynarczyk szybko zdobył dwa punkty. Ostatnia akcja należała więc do goniących wynik przez całe spotkanie gdynian. Po przerwie na żądanie efektownym wjazdem na kosz popisał się Derkowski, lecz piłka wykręciła się z kosza. Zebrał ją jeszcze Wróbel, ale i jego rzut nie wpadł.

  • Mistrzostwa Polski Mężczyzn U18
  • 02.05.2012 14:30

STK Czarni Słupsk

79 : 78

GTK Gdynia

Mało kto spodziewał się tak jednostronnego spotkania od pojedynku Trefla Sopot z MKS Polonią Warszawa. Równiez pierwsze minuty nie wskazywały na zdecydowane zwycięstwo żadnej z drużyn, bowiem sopocianie po kilku pierwszych akcjach prowadzili 10:9. Pierwszą kwartę Trefl zamknął jednak niesamowitą serią 21:0! Świetnie grał zwłaszcza Daniel Szymkiewicz. Już do przerwy rzucił 21 ze swoich 23 punktów, będąc motorem napędowym Trefla. Pod koszami z kolei nie do zatrzymania był Jakub Patoka, który zakończył mecz z double-double w postaci 19 punktów i 10 zbiórek.

Trefl prowadził więc po dwóch kwartach 58:28, imponując szybką grą z kontry i skutecznością z dystansu. Warszawianie nie tylko nie potrafili zatrzymać zespołowej ofensywy Trefla, ale i sami mieli ogromne problemy z trafieniem do kosza. To zmieniło się po przerwie. Warszawianie wrócili z nowymi pokładami energii i postawili na agresywną obronę strefową, co zniwelowało przewagę Trefla.

Poloniści rzucili się do odrabiania strat, a kilka efektownych akcji pokazał zaledwie 16-letni Grzegorz Kulka, jednak tego dnia to było zdecydowanie za mało na Trefl. Zwłaszcza że w decydujących momentach losy meczu doskonale kontrolował rozgrywający sopocian, Jakub Schenk, który zakończył zawody z dorobkiem 9 punktów i 2 asyst. 

  • Mistrzostwa Polski Mężczyzn U18
  • 02.05.2012 16:45

Trefl Sopot

79 : 59

MKS Polonia Warszawa

Na zakończenie pierwszego dnia mistrzostw Polski do lat 18 byliśmy świadkami zdecydowanie najlepszego spotkania tego dnia. PBG Basket Junior Poznań dopingowani przez licznie zebranych kibiców w Arenie podejmowali Rosę Sport Radom. Gospodarze rozpoczęli spotkanie agresywną obroną, a trudne rzuty trafiali Mikołaj Stopierzyński i i Marek Walczak. Głównie dzięki nim PBG Basket Junior po pierwszej kwarcie prowadziło 20:12.

Wszystko zmieniło się w drugiej kwarcie. Rosa Sport często zmieniała defensywę z każdy swego na strefę, co wytrąciło z rytmu poznaniaków. W ważnym momencie dwie trójki w krótkim odstępie czasowym trafił Mikołaj Witliński, a jego koledzy skutecznie napędzali i kończyli kontry. W drugiej kwarcie inicjatywa należała zdecydowanie do Rosy Sport, która schodząc na przerwę prowadziła 36:32. 

Po zmianie stron radomianie zatracili jednak skuteczność i przez siedem minut trzeciej kwarty zdobyli zaledwie 4 punkty. W efekcie w 27. minucie spotkania PBG Basket Junior prowadził 51:40, a świetny moment miał wówczas Albert Krawiec. Radomianie się jednak nie poddawali i na początku czwartej kwarty przegrywali tylko 50:56, bo nieco uspokoili ofensywę i zawężili podkoszową strefę pod własnym koszem. Ostatnie minuty były niesamowicie zacięte. Niespełna 3 minuty przed końcem na tablicy znów widniał remis, tym razem po 62, a warunki ponownie dyktowali przyjezdni.

Przy remisie (54:54) bardzo ważną akcję zagrał Filip Taisner, który przywrócił PBG Basket Junior na prowadzenie. W odpowiedzi indywidualnie zagrał Jakub Garbacz, który oszukał całą obronę poznaniaków i trafił spod kosza. Niewiele się zastanawiając odpowiedizalność na swoje barki wziął ponownie Taisner. Tym razem atletyczny skrzydłowy przymierzył z dystansu i 13 sekund przed końcem jego drużyna prowadziła 68:66. Ostatnia akcja należała do Rosy Sport. Radomianie pozostawili miejsce do gry jeden na jednego swojemu rozgrywającemu, Jakubowi Staniosowi, lecz ten z trudnej pozycji spudłował. Piłka wpadła jednak w ręce Garbacza, a ten sekundę przed końcem doprowadził do remisu. Po przerwie równo z syreną spudłował jeszcze Stopierzyński.

Potrzebna była więc dogrywka, pierwsza w tym turnieju. W dodatkowym czasie gry Rosa Sport szybko uciekła na 5-punktowe prowadzenie (73:69). Poznaniacy po raz kolejny wrócili do gry, tym razie dzięki agresywnej zonie na własnej połowie. Świetną zmianę dał Jędrzej Fornalik, który szybko zdobył 4 punkty pod rząd. Końcówkę lepiej rozegrali jednak radomianie. Po dwóch celnych wolnych Garbacza 8 sekund przed końcem dogrywki Rosa Sport wygrywała 78:75. Poznaniacy po przerwie na żądanie popęlnili jednak szybko stratę i piłka wróciła w posiadanie gości. Faulowany Mikołaj Witliński trafiając drugi rzut wolny zapewnił niespodziewaną wygraną Rosie Sport 79:75. 

  • Mistrzostwa Polski Mężczyzn U18
  • 02.05.2012 19:00

PBG Basket Junior Poznań

75 : 79

KS Rosa Sport Radom

udostępnij