WIKANA START SA Lublin - WKS Śląsk Wrocław (piątek, godzina 19:00)
Wrocławianie w środę grali w Warszawie w ramach Intermarche Basket Cup, dlatego zainteresowani byli przełożeniem meczu z Wikaną Startem Lublin już na piątek. Gospodarze wyszli im naprzeciw, dzięki czemu Śląsk po spotkaniu w stolicy nie musiał wracać na Dolny Śląsk. Oba zespoły swoje meczem pucharowe wygrały gładko. Śląsk rozbił ambitnie grającą Legię, zaś podopieczni Dominika Derwisza bez najmniejszych problemów ograli AZS Politechnikę Śląską. Zwłaszcza lublinianom ta wygrana była niezwykle potrzeba, bo po trzech ligowych porażkach z rzędu atmosfera w drużynie nie była już najlepsza. Przełamanie w lidze z głównym faworytem do awansu, to byłoby coś dla gospodarzy. Pytanie tylko: Kto zatrzyma Pawła Kikowskiego, który coraz lepiej radzi sobie na boiskach pierwszej ligi?
UMKS Kielce - Polski Cukier SIDEn Toruń (sobota, godzina 17:00)
Chyba mało kto w Kielcach spodziewał się tak dobrego bilansu po czterech meczach ligowych w pierwszej lidze. UMKS na swoim koncie ma bowiem już dwa zwycięstwa i to na wyjeździe. Na pierwszy sukces na własnym parkiecie będzie musiał jednak poczekać. Polski Cukier nie gra może porywającej koszykówki, ale dzięki doświadczeniu poszczególnych graczy, jest w miarę solidny. Do tego w drużynie gospodarzy niepewny jest występ Kamila Kameckiego, który do tej pory w polu trzech sekund radził sobie naprawdę dobrze.
AZS WSGK POLFARMEX Kutno - AZS Politechnika BIG-PLUS Poznań (sobota, godzina 17:30)
Szeroka ławka rezerwowych, duże doświadczenie graczy - to wszystko musiało zaprocentować w lidze. Akademicy są obecnie liderem pierwszej ligi, wyprzedzając pozostałe zespoły dzięki najlepszemu bilansowi koszy rzuconych do straconych. Poznanianie starają się grać żywiołową koszykówkę, ale do tej pory nie dało im to wygranej w lidze i w tej kolejce również nie da. Sam Paweł Hybiak, nawet w najlepszej dyspozycji rzutowej, nie wystarczy do zatrzymania obwodowych gospodarzy.
NETO PTG Sokół Łańcut - KS Spójnia Stargard Szczeciński (sobota, godzina 18:00)
Przebudowany NETO Sokół nie może złapać właściwego rytmu w rozgrywkach, a trener Dariusz Kaszowski nadal nie potrafi załatać dziury pod koszem, jaka powstała po odejściu Marcela Wilczka, wszechstronnego Wojciecha Pisarczyka i doświadczonego Ireneusza Chromicza. Do tego duże problemy z faulami ma Maciej Klima a Bartosz Dubiel nie przypomina zawodnika sprzed dwóch, trzech sezonów. Nierówną grę Spójni ciężko wytłumaczyć. Ludzie Tadeusza Aleksandrowicza wygrali oba wyjazdowe spotkania, ale gdy teoretycznie powinno być im łatwiej, kompletnie zawodzą w roli gospodarza. Ciekawe jak wypadną w Łańcucie, gdzie NETO Sokół od lat gra bardzo dobrze. Kluczowa może się okazać postawa Michała Barana i Piotra Hałasa.
Siedlecki Klub Koszykówki Siedlce - Franz Astoria Bydgoszcz (sobota, godzina 18:00)
Jeśli tylko Kamil Sulima jest w dobrej dyspozycji rzutowej, a do tego nie popełnia zbyt wielu błędów w obronie, koszykarze SKK są w stanie wygrać z każdym. Przykład sprzed tygodnia i wygrana w Stargardzie Szczecińskim. Teraz do ustabilizowania formy i potwierdzenia swoich możliwości zespól Tomasza Araszkiewicza potrzebuje kompletu punktów z Franz-Astorią Bydgoszcz. Beniaminek już z Mateuszem Bierwagenem na boisku zdołał odnieść pierwsze zwycięstwo w sezonie ogrywając Wikanę Start, ale na pierwszy wyjazdowy komplet punktów musi jeszcze poczekać. Wiele w tym spotkaniu powinno zależeć od Radosława Basińskiego, bez którego grę siedlczan ciężko sobie wyobrazić.
BM SLAM STAL Ostrów Wielkopolski - BUDIMPEX-POLONIA Przemyśl (sobota, godzina 18:30)
Z nowym trenerem i nowym zawodnikiem do najbliższego spotkania ligowego przygotowuje się Budimpex Polonia Przemyśl. Po trzech ligowych porażkach z drużyną pożegnali się Maciej Milan i Krzysztof Młot, których zastąpił Mariusz Zamirski. Wraz z nowym szkoleniowcem w klubie pojawił się też mieszkający w izraelskiej Afurze Haran Shifman. Ten rozgrywający z polskim paszportem ma zadebiutować już w najbliższym meczu z BM Slam Stalą. Ciekawe jak na jego tle wypadną Marek Szumełda-Krzycki i Marcin Dymała.
MKS Znicz Basket Pruszków - AZS Radex Szczecin (niedziela, godzina 17:00)
Nadchodzą lepsze czasy dla AZS Radex Szczecin? Po przełamaniu z MKS Dąbrowa Górnicza w zespole Akademików mają nadzieję, że zespół wreszcie będzie się piął w górę ligowej hierarchii. Podopieczni Czesława Dasia trafiają jednak na Znicza Basket Pruszków, czyli na drużynę, która za kadencji Michała Spychały nadspodziewanie dobrze radzi sobie na własnym parkiecie. Szczecinianie poza halą SDS w pierwszej lidze do tej pory grali słabo. Jak będzie tym razem? To będzie prestiżowe spotkanie dla niechcianego przez Akademików Rafała Malitki, który obecnie gra w Prszkowie.
MKS Dąbrowa Górnicza - PBS BANK EFIR ENERGY MOSiR Krosno (niedziela, godzina 18:00)
To powinien być mecz piątej kolejki spotkań. Obie drużyny większość swoich spotkań wygrały, do tego grając w dobrym stylu. Coraz lepiej wygląda zwłaszcza gra krośnian, w której sporo zależy od Kamila Łączyńskiego. Pochodzący z Warszawy rozgrywający coraz lepiej współpracuje z kolegami z boiska, o czym świadczy 9 asyst w meczu z NETO Sokołem. Do tego praktycznie do minimum ograniczył liczbę strat, co powinno procentować na przyszłość. Jego pojedynek z Grzegorzem Grochowskim niewątpliwie powinien być ozdobą tej rywalizacji. Warto zwrócić również uwagę na strzelecką rywalizację Michała Wołoszyna, który mógł zapewnić wygraną swojej drużynie w Szczecinie i Piotra Pluty.
