Zapowiedź 2. kolejki: Śląsk czeka na rehabilitację

Długo nie musieliśmy czekać na pierwszą środową kolejkę w sezonie 2012/2013. Pierwszoligowi koszykarze na parkiet wybiegną już w tym tygodniu. Najciekawiej zapowiada się starcie PBS Bank EFIR Energy Krosno z Wikaną Starem Lublin oraz konfrontacja Franz Astorii Bydgoszcz ze Śląskiem Wrocław.
news Zdjęcia | http://www.wks-slask.pl/

AZS Politechnika BIG-PLUS Poznań - MKS Dąbrowa Górnicza (środa, godzina 17:00)

Sensacyjny zwycięzca grupy A drugiej ligi także w pierwszej lidze próbuje przewrócić ustaloną hierarchię. Nieznacznie wzmocniony w przerwie letniej zespół w pierwszym spotkaniu sezonu był bliski pokonania na wyjeździe NETO Sokoła Łańcut, a więc drużyny niemal zawsze grającej w play-off i mocnej zwłaszcza na początku rozgrywek. Akademikom wygrać w Łańcucie się nie udało, ale także w konfrontacji z MKS Dąbrowa Górnicza nie są bez szans. Interesująca będzie zwłaszcza rywalizacja rozgrywających, czyli Pawła Hybiaka (AZS) i Grzegorza Grochowskiego (MKS).

BUDIMPEX-POLONIA Przemyśl - UMKS Kielce (środa, godzina 18:00)

W poprzednich rozgrywkach Budimpex-Polonia Przemyśl nie radziła sobie w spotkaniach wyjazdowych i głównie z tego powodu nie awansowała do play-off. „Niedźwiadki” w Przemyślu grały zdecydowanie lepiej, o czym przekonało się większość ligowych rywali. Ten sezon Budimpex-Polonia rozpoczęła od zdobycia kompletu punktów w Bydgoszczy, a bilans ten powinna poprawić z UMKS Kielce. Beniaminek w starciach kontrolnych przegrywał nawet z drugoligowcami. Sezon rozpoczął od w miarę udanego występu w Pruszkowie, ale na pierwsze zwycięstwo na zapleczu Tauron Basket Ligi powinien jeszcze poczekać.

AZS Radex Szczecin - Siedlecki Klub Koszykówki Siedlce (środa, godzina 18:00)

Dla obu klubów inauguracja obecnego sezonu nie była udana. Zarówno AZS jak i SKK swoje pierwsze mecze, i to na własnym parkiecie, przegrały. Porażka okazała się groźna w skutkach zwłaszcza dla siedlczan po oprócz straty punktów, na jakiś czas niezdolny do gry może być rozgrywający Radosław Basiński. Bez swojej pierwszej jedynki SKK radziło sobie przeciętnie w spotkaniach kontrolnych, gdyż Mariusz Rapucha bardziej ułożonej pierwszoligowej koszykówki musi się jeszcze nauczyć. Ten brak doświadczenia pochodzącego z Białegostoku zawodnika powinni wykorzystać Łukasz Pacocha i Maciej Raczyński.

AZS WSGK POLFARMEX Kutno - MKS Znicz Basket Pruszków (środa, godzina 18:00)

Kutno przez lata było białą plamą na koszykarskiej mapie Polski. Od kilku sezonów AZS WSGK Polfarmex próbuje to jednak zmienić. Najpierw zespół przedostał się do pierwszej ligi, aby później dostać się w niej do play-off. Teraz po cichu mierzą w Kutnie w czwórkę, co łatwe na pewno nie będzie. Pomóc w tym ma szereg zawodników z ekstraklasową przeszłością. Ciekawie wygląda zwłaszcza zaciąg z Łodzi, czyli Jakub Dłuski i Piotr Trepka. Obaj powinni wprowadzić sporo zamieszania w szeregach Znicza Basket Pruszków, który w tym sezonie gra bez typowego rozgrywającego. Tę rolę w drużynie próbuje spełnić młody Kamil Czosnowski. W pierwszym meczu sezonu wypadł poprawnie, ale na znanego z boiskowego cwaniactwa Piotra Trepkę to może być za mało. Zwłaszcza, że w obwodzie jest jeszcze Dawid Bręk.

PBS BANK EFIR ENERGY MOSiR Krosno - WIKANA START SA Lublin (środa, godzina 18:00)

Wiele kilometrów pokonali w ostatnich dniach zawodnicy z Lublina. W sobotę na inauguracje ligi grali w Szczecinie, teraz przyjdzie im się zmierzyć w Krośnie. Z tego powodu czasu na trening i przygotowanie się do meczu w Krośnie zawodnicy i trenerzy nie mieli dużo. Może mieć to znaczenie w konfrontacji z drużyną MOSiR-u, bo przebudowany w przerwie letniej zespół ligę zaczął od porażki. Podopiecznym Dusana Radovicia nie udało się wygrać w Ostrowie Wielkopolskim, a więc w mieście, w którym serbski szkoleniowiec spędził rok swojej koszykarskiej kariery. Druga porażka może wywołać niepotrzebne nerwy w klubie, a tego na pewno nikt nie chce.

KS Spójnia Stargard Szczeciński - BM SLAM STAL Ostrów Wielkopolski (środa, godzina 18:00)

Tadeusz Aleksandrowicz na otwarcie ligi sprawił sporego psikusa Śląskowi, wygrywając niespodziewanie we Wrocławiu. Doświadczony szkoleniowiec w przerwie letniej nie zatrzymał w Stargardzie Szczecińskim rozgrywającego Tomasza Ochońko, w jego miejsce sprowadzając dwóch byłych młodzieżowych reprezentantów Polski Kamila Michalskiego i Karola Szpyrkę. We Wrocławiu statystycznie obaj się nie wyróżnili, ale wystarczyło to do pokonania Śląska. Teraz Spójnia zmierzy się z innym beniaminkiem z przeszłością w grupie B drugiej ligi, czyli BM Slam Stal. Ostrowianom pierwszy mecz z drużyną z Krosna udało się wygrać, ale tym razem mogą mieć duży problem z obwodowymi Spójni.

Polski Cukier SIDEn Toruń - NETO PTG Sokół Łańcut (środa, godzina 18:30)

Duże pieniądze nie wystarczyły przed rokiem w Toruniu na zbudowanie zespołu, który znajdzie się w play-off. Ten cel ma zrealizować Eugeniusz Kijewski, który po blisko pięciu latach przerwy powrócił do seniorskiej koszykówki. Powrót miał udany, bo jego zespół pokonał na wyjeździe SKK Siedlce. Tym razem ekipie Polskiego Cukru przyjdzie się zmierzy z NETO Sokołem, a więc drużyną od lat zaliczaną do ścisłej ligowej czołówki. Wygrana nie tylko zapewni gospodarzom kolejny komplet punktów, ale przede wszystkim udowodni, że zespół stać na walkę o czołowe miejsca w lidze.

Franz Astoria Bydgoszcz - WKS Śląsk Wrocław (środa, godzina 19:00)

Paradoksalnie porażka ze Spójnią Stargard Szczeciński była Śląskowi Wrocław bardzo potrzebna. Mocno przebudowany w przerwie letniej zespół mierzy w awans do Tauron Basket Ligi, a ponieważ cel ambitny to i droga ku wymarzonej ekstraklasie będzie na pewno kręta. W historii pierwszej ligi było już wiele zespołów, które otwarcie przyznawały, że mierzą tylko w awans do wyższej klasy rozgrywek. Często początek sezonu tę tezę dodatkowo potwierdzał, a kolejne udane spotkania podbudowywały morale zespołu. W decydującym momencie - głównie w play-off - tym zespołom czegoś jednak brakowało, co z reguły kończyło się dużym rozczarowaniem. Mocny kadrowo Śląsk Wrocław pierwsze punkty stracił już na inaugurację rozgrywek, co w klubie musiało dać do myślenia. Wnioski z tego spotkania mogą okazać się bezcenne, o czym może przekonać się już w drugiej kolejce Franz Atoria Bydgoszcz. Problemem młodego zespołu Jarosława Zawadki od dłuższego czasu jest gra w końcówkach. W grze bydgoszczan wszystko wygląda dobrze do początku czwartej kwarty, ale potem to rywale przejmują inicjatywę, z czym koszykarze Franz Astorii nie potrafią sobie poradzić. Tak było w meczach sparingowych, tak było też w pierwszym spotkaniu sezonu z Budimpex Polonią Przemyśl, a jak będzie ze Śląskiem?

udostępnij