Rzut za trzy punkty Dariusza Wyki na półtorej minuty przed końcem dał wygraną Budimpex-Polonii w Poznaniu. Gospodarze pod koniec regulaminowego czasu gry dwa razy rzucali za trzy punkty na zwycięstwo, dwa razy na remis, a najbardziej doświadczony Adam Metelski nie trafił obu rzutów wolnych. Oba zespoły trafiły co trzeci rzut z gry. Goście wygrali, bo lepiej wykonywali wolne (9/10, zaś AZS 4/8). Drugi raz na przestrzeni tygodnia najskuteczniejszym strzelcem „Niedźwiadków” był Tomasz Zabłocki (18 pkt i 5 zbiórek). Kłopoty ze skutecznością miał w tym meczu Paweł Hybiak (2/12 z gry).
Brak Macieja Klimy i Tomasza Fortuny nie okazał się problemem dla NETO Sokoła, który pokonał wyraźnie Franz-Astorię. Znani z dobrej gry w ataku bydgoszczanie w pierwszej kwarcie mieli olbrzymie problemy w obronie i głównie przez to przegrali mecz. Przez pierwszej dziesięć minut gracze Dariusza Kaszowskiego zdobyli łącznie aż 34 punkty. Nieobecnego Klimę dobrze zastąpił Kamil Gawrzydek (20 pkt, 15 zbiórek i 2 bloki), zaś jedno z lepszych spotkań w pierwszej lidze zanotował Damian Pieloch (23 pkt). Koszykarze NETO Sokoła trafili łącznie 11 z 21 rzutów za trzy punkty, a ich poczynaniami w ataku dobrze kierował Michał Baran (10 asyst).
SKK po pierwszej kwarcie prowadziło ze Śląskiem 23:17 czym najwyraźniej… podrażniło rywali. Od tego momentu dominowali już tylko wrocławianie, którzy samą tylko trzecią kwartę wygrali różnicą siedemnastu punktów. 24 punkty dla niepokonanych od dwudziestu spotkań wrocławian uzyskał Paweł Kikowski, a z double-double mecz zakończył Radosław Hyży (11 pkt i 10 zbiórek). Goście wykonali w tym meczu o 19 rzutów wolnych więcej niż rywale. Dla SKK była to szósta porażka w tym roku i ósma z kolei.
Polski Cukier po trzech kwartach remisował w Kutnie z miejscowym AZS WSGK Polfarmex, ale później na dwa celne rzuty gospodarzy odpowiadał tylko jednym i przegrał mecz. Akademicy 8 z 12 rzutów wolnych wykonywali w ostatniej części meczu, ale wszystkie z nich trafili. Skuteczni byli zwłaszcza Dawid Bręk (21 pkt i 4/4 za 1) oraz Jakub Dłuski (20 pkt i 6/6 za 1), który dodatkowo miał 16 zbiórek. Całe spotkanie na ławce rezerwowych spędził kontuzjowany Hubert Mazur, a duże problemy ze skutecznością miał lider torunian Jacek Jarecki (4 pkt i 1/8 z gry). Zaczynający sezon w drużynie Polskiego Cukru SIDEn Arkadiusz Kobus nie zdobył punktu, ale miał 4 zbiórki i 1 asystę.
Tylko dzięki korzystnemu bilansowi koszy rzuconych do straconych BM Slam Stal nie wypadła jeszcze poza czołową ósemkę. Po kolejnych słabym meczu ostrowianie ulegli drużynie Wikany Startu, przegrywając wszystkie kwarty. Goście mieli duże problemy z zatrzymaniem doświadczonych Tomasza Celeja (25 pkt i 11/12 za 1) oraz Przemysława Łuszczewskiego (20 pkt i 10 zbiórek). Na swoim stałym ligowym poziomie zagrał zaś Marcel Wilczek 10 pkt, 16 zbiórek i 11 double-double w 16. meczu sezonu.
Najlepszy mecz w sezonie Michała Wołoszyna (29 pkt, w tym 8/11 z gry i 9/9 za 1 oraz 6 zbiórek) nie przełożył się na wygraną MKS Dąbrowa Górnicza ze Spójnią. Gospodarze pozwolili po przerwie odskoczyć rywalom na dziesięć punktów i mimo zrywu w końcówce nie zdołali wyjść na prowadzenie, choć w samej końcówce Wołoszyn oraz Jakub Karolak rzucali na zwycięstwo. Spójnia wygrała choć pierwszy raz od dwóch lat i trzeci raz od powrotu do Polski zawody bez punktu zakończył Adam Parzych (0/3 z gry). 18 punktów dla przyjezdnych uzyskał Hubert Pabian.
38-letni Dominik Czubek w 19. kolejkach rzucił łącznie 45 punktów, mimo braku urazów nie zawsze pojawiając się na boisku, ale pod koniec stycznia imponuje skutecznością. 10 punktów w Szczecinie pomogło pruszkowianom w zwycięstwie nad AZS Radex. Tym razem najbardziej doświadczony zawodnik Znicza Basket poprowadził swój zespół do wygranej nad PBS Bank Efir Energy rzucając 18 punktów. Mimo 12 punktów i 8 asyst przeciętne zawody rozegrał Kamil Łączyński, który dodatkowo miał 7 strat. Podopieczni Dusana Radovicia rzucali w Pruszkowie z zaledwie trzydziestoprocentową skutecznością, trafiając tylko 2 z 17 rzutów z dystansu.
Koszykarze AZS Radex wyciągnęli wnioski z dwóch przegranych spotkań po dogrywkach i tym razem zagrali równo przez cały mecz. Akademicy nie tylko wygrali wszystkie kwarty meczu, ale też nie zanotowali większych przestojów w obronie. Brak klasycznego środkowego w drużynie UMKS skutecznie wykorzystał Karol Pytyś - 25 punktów. Wobec dużych problemów w ataku Rafała Króla 2/11 z gry, najskuteczniejszym graczem gospodarzy był Hubert Makuch, który uzyskał 18 punktów.
Adam Wall