Tomasz Celej jakiś czas temu po raz kolejny mówił o zakończeniu kariery, ale na boisko szybko powrócił. W środę rzucił BM Slam Stali 25 punktów, teraz z dorobkiem 23 punktów był drugim strzelcem Wikany Staru w Przemyślu. Mecz lepiej rozpoczęli koszykarze „Niedźwiadków”, którzy na trzy minuty przed końcem drugiej kwarty prowadzili różnicą piętnastu punktów i w tym momencie coś zaczęło się w grze gospodarzy. Jeszcze przed przerwą Wikana Start rzuciła dziesięć punktów z rzędu, a kilka chwil po zmianie stron dwanaście. W ostatniej części meczu zdecydowanie dominowali lublinianie, prowadzeni przez Łukasza Wilczka, który oprócz 10 asyst uzyskał 26 punktów. Na tle specjalisty od double-double Marcela Wilczka (17 pkt i 13 zbiórek) przeciętnie wypadł Dariusz Wyka (9 pkt, 5 zbiórek i 3 bloki).
- Pekao S.A. 1 Liga Mężczyzn
- 03.02.2013 17:00
BUDIMPEX-POLONIA Przemyśl
WIKANA START SA Lublin
Ofensywnie nastawiona Franz-Astoria nie zdołała wygrać z MKS Dąbrowa Górnicza w regulaminowym czasie gry, dlatego przegrała po dogrywce. Jeszcze na minutę przed końcem bydgoszczanie prowadzili 90:85, ale nie upilnowali Jakuba Karolaka, który trafił trójkę. Kilka chwil później po przerwie na żądanie dla trenera Jarosława Zawadki gospodarzy na dwupunktowe prowadzenie wyprowadził Paweł Lewandowski. Po jego akcji mecz się jednak nie skończył, bo po jednominutowej przerwie w ostatniej akcji regulaminowego czasu gry do dogrywki doprowadził Marek Piechowicz. W dodatkowym czasie gry MKS wykonywał łącznie 12 rzutów wolnych, z których trafił 10 i głównie z tego powodu wygrał mecz. Z powodu nadmiernej liczby przewinień jeszcze przed upływem regulaminowego czasu gry mecz skończyli Mateusz Bierwagen i Wojciech Fraś (0 pkt i 1 zbiórka) oraz Maciej Maj, Paweł Zmarlak i Piotr Zieliński.
Bez dwóch podstawowych obrońców Michała Aleksandrowicza i Adriana Sulińskiego Znicz Basket nie sprostał Spójni Stargard Szczeciński, której grą dobrze kierował Piotr Trepka (9 asyst). 4 z 9 rzutów z dystansu trafił Bartłomiej Szczepaniak i był to jego najlepszy mecz w tym sezonie. Goście dominowali po przerwie, umiejętnie zatrzymując rywali obroną strefową. Mało brakowało, a mecz w ogóle by się nie rozpoczął, bo Spójnia dopiero w ostatniej chwili dostarczyła niezbędne badania lekarskie. Debiut w pierwszej lidze zanotował 16-letni Patryk Jasiński (2 pkt i 1/3 z gry).
Nie było niespodzianki w starciu przebijającego się do czwórki Bank Efir Energy z pewnym gry w play-out bez przewagi własnego parkietu UMKS Kielce. Goście przegrali wszystkie kwarty tego meczu, po przerwie wyraźnie ustępując rywalom. Całe spotkanie na ławce rezerwowych spędził Kamil Łączyński, a wobec jego nieobecności dobrze grą krośnian kierował Rafał Glapiński (17 pkt i 5 zbiórek). 21 punktów i 6 zbiórek uzyskał Wojciech Pisarczyk z PBS Bank Efir Energy.
AZS Radex wyciągnął wnioski z dwóch przegranych pod koniec stycznia po dogrywce meczów. Najpierw szczecinianie pewnie pokonali na wyjeździe UMKS Kielce, a teraz w 22. serii spotkań ograli AZS WSGK Polfarmex, niemal ostatecznie przesądzając tym samym o pierwszym miejscu dla Śląska Wrocław na koniec rundy zasadniczej. Gospodarze mieli problem z zatrzymaniem Jakuba Dłuskiego (25 pkt i 8 zbiórek), ale wobec absencji Huberta Mazura i Grzegorza Małeckiego jeszcze tylko dwóm graczom pozwolili rzucić więcej niż 4 punkty. Udane statystycznie zawody rozegrał Łukasz Pacocha (20 pkt, 8 zbiórek i 8 asyst).
Od zwycięstwa do zwycięstwa kroczy w tym sezonie w pierwszej lidze Śląsk Wrocław, który nie przegrał już od 21 spotkań! Tym samym wrocławianie wyrównali rekord Grono Zastalu Zielona Góra sprzed sześciu lat. Goście przegrywali przez cały mecz, dlatego w czwartej kwarcie na boisku sporo minut spędzili rzadko grający rezerwowi. Spośród nich tylko Patryk Buszta trafił do kosza. Na swoje pierwsze punkty na zapleczu PLK musi jeszcze poczekać 16-letni Bartłomiej Mroziak. Pierwsze double-double w sezonie zanotował skrzydłowy Śląska Michał Gabiński (18 pkt i 12 zbiórek), który był najlepszym punktującym meczu.
W meczu dwóch drużyn pozostających w nowym roku bez wygranej BM Slam Stal nieznacznie lepsza od SKK. Mazowiecka ekipa wiele spotkań ligowych przegrywała w rundzie rewanżowej po przerwie i tak było także w Ostrowie Wielkopolskim. Do przerwy prowadzili siedlczanie, których przewaga momentami wynosiła siedem punktów. Później przyjezdni zanotowali trzy krótkie przestoje, które kosztowały ich zwycięstwo. Na nic zdało się double-double Tomasza Dei (12 pkt i 13 zbiórek) oraz 19 punktów Przemysława Lewandowskiego. Po kilku słabszych meczach najskuteczniejszym strzelcem ostrowian był Marcin Dymała - 17 punktów.
Blisko sprawienia drugiej niespodzianki w starciu z Polskim Cukrem SIDEn była AZS Politechnika Big-Plus, która do przerwy prowadziła w Toruniu. Trzecią kwartę gospodarze wygrali jednak 20:7 i utrzymali tę przewagę do końca. Po 15 punktów rzucili Piotr Śmigielski i Marcin Kowalewski, ale najskuteczniejszym strzelcem torunian był Jacek Jarecki autor 18 punktów. Gospodarze zagrali w tym meczu bardzo zespołowo, notując łącznie 26 asyst i to mimo rzuconych 77 punktów. To było najlepsze statystycznie spotkanie w tym sezonie dla Tomasza Baszaka (16 pkt i 3 zbiórki).
Adam Wall
