Gortat już w Polsce

Marcin Gortat, jedyny polski koszykarz grający w NBA, już trenuje z reprezentacją Polski koszykarzy! W środę na lotnisku Okęcie witali go w Polsce liczni przedstawiciele mediów. W piątek znakomity środkowy zagra w meczu kadry Mulego Katzurina z Bułgarią (początek o godz. 18.15 na Torwarze w Warszawie, transmisja w TVP Sport).
24-letni Gortat (214 cm wzrostu) wylądował dziś w Polsce samolotem z Kolonii. Lot z niemieckiego miasta, w którym Gortat spędził kilka sezonów był jednak zupełnie przypadkowy. – Nie planowaliśmy powrotu przez Kolonię. Po prostu nie było biletów do Warszawy z Frankfurtu, a chciałem lecieć do Polski z moim kolegą – tłumaczył Gortat po wylądowaniu na warszawskim Okęciu.

Polak tryskał świetnym humorem, chociaż przyznawał, że długa podróż mocno dała mu się we znaki. – Jestem trochę zmęczony. Nie będę ukrywał. Marzę o tym by pojechać do domu, jeść polskie jedzenie i spać do południa – mówi z uśmiechem Gortat.

Środkowy Orlando Magic jeszcze dziś weźmie udział w lekkim treningu taktycznym, a od jutro zacznie się przygotowywać razem z całą reprezentacją Polski do meczów z Bułgarią. - Porozmawiam z trenerem Mulim Katzurinem o mojej roli w zespole i mam nadzieję wspomóc kadrę w najbliższych meczach (Gortat poleci z reprezentacją także na turniej do Włoch) – mówi koszykarz. – Od czasów Veselina Matica nie było mnie w kadrze, ale nie było to związane z żadnymi problemami z trenerem Urlepem, o czym się dużo mówiło. Chciałem dostać się do NBA i osiągnąłem swój cel. Teraz jestem już gotowy, żeby się poświęcić reprezentacji. Zresztą dla mnie zawsze gra w koszulce z orzełkiem na piersi była bardzo ważna – wyjaśniał Gortat.

Na lotnisku kierownik kadry Janusz Kołakowski wręczył Gortatowi koszulkę reprezentacji Polski. – Bez numeru? Ja chcę z numerem! – żartował, a dziennikarze od razu zaczęli dopytywać się z jakim numerem chce grać w reprezentacji. – Oczywiście z 13 – odpowiadał Gortat. Z trzynastką jedyny Polak w NBA gra w Orlando Magic, a także w kadrze prowadzonej przez Veselina Maticia.

Polak świetnie spisywał się w lidze letniej NBA i był najlepszym koszykarzem swojej drużyny. – Muszę przyznać, że w Orlando mieli mnie dość i nie chcą mnie widzieć do końca sierpnia – mówi ze śmiechem Gortat.

udostępnij