Przed pierwszym meczem w ramach eliminacji do mistrzostw Europy sztab szkoleniowy, a także same reprezentantki podkreślały, że Estonia to najlepszy rywal na start batalii o EuroBasket we Francji. Tylko początek zawodów zaprzeczył tej teorii. Po kilku słabszych akcjach w ataku i prostych błędach w obronie Polki przegrywały 2:5 po wejściu pod kosz Kertti Jallai.
Wraz z upływem minut przewagę na boisku miały jednak podopieczne Jacka Winnickiego. Biało-czerwone starały się dużo dogrywać pod kosz, gdzie miały niewątpliwą przewagę wzrostu i doświadczenia. Po kilku dobrych akcjach dwójkowych nasz zespół błyskawicznie wyszedł na osiemnastopunktowe prowadzenie, które od tego momentu nigdy nie było mniejsze jak dziesięć punktów.
Bardzo dobrze w strefie podkoszowej radziła sobie zwłaszcza Izabela Piekarska. Pochodząca z Warszawy środkowa pojawiła się na boisku jako rezerwowa, ale zaledwie po pięciu minutach uzbierała osiem punktów. Piekarska z dorobkiem 14 punktów okazała się najskuteczniejszą zawodniczką meczu.
W grze reprezentacji Estonii sporo zależy od dyspozycji Merike Anderson. - To zawodniczka, która potrafi wziąć piłkę pod pachę, ustawić koleżanki w ataku i sama wykończyć akcję - charakteryzował grę byłem zawodniczki Lotosu Gdynia, drugi trener reprezentacji Polski Dariusz Raczyński. Liderka reprezentacji Estonii meczu z Polską nie zaliczy do udanych. Mocno życie uprzykrzyły jej Agnieszka Skobel i Magdalena Losi, które przy wsparciu wyższych koleżanek odebrały Anderson ochotę do gry. Obodowa rywalek w całym spotkaniu uzyskała zaledwie 4 punkty, nie trafiając żadnego z ośmiu rzutów z gry.
Największym zmartwieniem Jacka Winickiego jest uraz Pauliny Pawlak. Kapitan reprezentacji Polski przy próbie wejścia pod kosz w drugiej kwarcie, nieszczęśliwie obciążyła prawą nogę i z grymasem bólu na twarzy upadła na parkiet. Koszykarka Wisły Can-Pack Kraków opuściła boisko w asyście koleżanek, a następnie udała się na niezbędne badania lekarskie. Wstępna diagnoza mówi o stłuczeniu mięśnia, ale więcej będzie wiadomo dopiero późnym wieczorem.
Kolejnym rywalem Polek będzie mocna Czarnogóra. Ten mecz odbędzie się 20 czerwca w Cetynii. Kolejny spotkanie w kraju nasza reprezentacja rozegra 23 czerwca w Krośnie z Serbią.
Bilety w cenie 5 i 10 złotych można nabywać za pośrednictwem portalu kupbilet.pl oraz w kasie hali. Początek zawodów o godzinie 18.
W innym meczu drugiej kolejki eliminacji Czarnogóra pokonała na wyjeździe Szwajcarię 82:67. 29 punktów dla prowadzącej w grupie B Czarnogóry uzyskała Jelena Dublejević, która dodatkowo miała 8 asyst i 7 zbiórek. Drugą punktującą zwycięskiej drużyny była znana z występów w Polsce Iva perovanović (24 pkt i 7 zbiórek).
Polska - Estonia 77:52 (23:10, 13:9, 19:16, 22:17)
Punkty dla Polski: Piekarska 14, Skobel 11 (1), Koc 8, Losi 8, Idczak 8 (2), Szott-Hejmej 8, Gulak-Lipka 7, Makowska 6 (2), Majewska 4, Walich 2, Chomać 1, Pawlak 0.
Najwięcej dla Estonii: Jallai 11 (1), Rausberg 9 (1).
ZOBACZ SZCZEGÓŁOWE STATYSTYKI Z MECZU
Adam Wall
