U20 mężczyzn: Polacy wracają do dywizji A!

Osiem lat, czyli od momentu reorganizacji rozgrywek, na awans do dywizji A czekała reprezentacja Polski do lat 20. Polacy osiągnęli swój cel w sobotę w rumuńskim Pitesti w decydującym o awansie do elity meczu pokonując rówieśników z Belgii. W finale dywizji B zespół Mariusza Niedbalskiego i Krzysztofa Szablowskiego zagra w niedzielę o godzinie 18:30 polskiego czasu z Wielką Brytanią.
news Zdjęcia | FIBA Europe

Biało-czerwoni blisko znalezienia się w gronie dwudziestu najlepszych drużyn Europy byli przed rokiem, ale po wygraniu zmagań w grupie przegrali z Izraelem i później Bułgarią, co kosztowało ich awans. - Ja po tej porażce jestem innym człowiekiem, przeżyłem to bardzo mocno. Przed rokiem pojechałem na mistrzostwa grupą sprawdzonych ludzi, niestety nie wyglądaliśmy na boisku najlepiej. Gdzieś to wicemistrzostwo świata w konfrontacji z dywizją B mocno ciążyło chłopakom w głowach. Może niektórym wydawało się, że to będzie proste zadanie. Tymczasem rzeczywistość okazała się inna. Gdyby to było takie proste, to od siedmiu lat nasza reprezentacja do lat 20 grałaby z najlepszymi, a tak tkwimy w tej dywizji B i to z generacjami wcale nie gorszymi jak obecna. Wielu zawodników z poziomu ekstraklasy musiało przełknąć tę gorycz porażki. To jest już jednak poza nami. Odcinamy się od tego co było i z optymizmem patrzymy w przyszłość. Chcemy stworzyć nową historię i awansować do elity - mówił przed wyjazdem na turniej trener Mariusz Niedbalski, który zespół prowadził także przed rokiem.

W ramach przygotowań do turnieju nasza reprezentacja rozegrała trzy sparingi z Chinami a następnie z Belgią. Właśnie starcie z tym drugim rywalem decydowało o awansie do finału dywizji B, który zapewniał miejsce w koszykarskiej elicie.

Każdy z test meczów z Belgią Polacy wygrali, ale najlepsze spotkanie miało miejsce w decydującym o losach kadry meczu. Kadra rozpoczęła od prowadzenia 7:0, a już po pięciu minutach gry było 17:7. Mądra obrona i konsekwentna gra w ataku sprawiły, że niemal z każdą minutą pierwszej połowy przewaga Polaków rosła, co zapewniło naszej drużynie prowadzenie do przerwy różnicą dwudziestu punktów. Tej przewagi koszykarze znad Wisły nie zmarnowali także w kolejnej odsłonie, dzięki czemu w czwartej kwarcie mogli już zacząć świętować awans.

Doskonale w polu trzech sekund zaprezentował się po raz kolejny Przemysław Karnowski (13 pkt i 16 zbiórek), a najlepsze spotkanie na turnieju zanotował Tomasz Gielo (16 pkt i 7 zbiórek).

Polacy o zwycięstwo w turnieju zagrają z Wielką Brytanią, która w półfinale ograła Węgrów (70:61). Kadra na tych mistrzostwach grała już z „Wyspiarzami” w grupie, ale na skutek dwóch słabszych kwart przegrała. Miejmy nadzieję, że nasz zespół wyciągnął wnioski z tamtego meczu i w niedzielę o 18:30 polskiego czasu zagra o pierwsze miejsce w dywizji A.

Belgia – Polska 46:57 (13:24, 7:16, 12:10, 14:7)

Punkty dla Polski: Gielo 16, Karnowski 13, Ponitka 10, Bonarek 8, Matczak 4, Kowalczyk 2, Michalak 2, Grochowski 2, Koelner 0, Karolak 0, Borowski 0, Trojan 0.
Najwięcej dla Belgii: Emmanuel Lecomte 18.

 

Adam Wall

udostępnij