U15: Udany pierwszy dzień

W pierwszym meczu turnieju "Copenhagen Invitational" reprezentacja Polski na otwarcie dnia pokonała 92:32 Kosowo, a wieczorem 68:47 Anglię. W sobotę biało-czerwoni zagrają z Danią o pierwsze miejsce w grupie.
news

Choć deszczowa pogoda nie nastajała najlepiej, reprezentanci Polski do lat 15 tuż po śniadaniu udali się do "Farum Arena", gdzie na godzinę 12:45 zaplanowany był mecz z Kosowem. Zawodnikom towarzyszył dość spory stres, bowiem dla wszystkich był to debiut z "orzełkiem na piersi". Bazując na poczynaniach zawodników na przedturniejowych treningach duet trenerski Dawid Mazur - Sebastian Potoczny desygnował do gry w pierwszej piątce: Szymona Walczaka, Marcela Ponitką, Michała Kierlewicza, Wiktora Sewioła i Michała Kolendę.

Biało-czerwoni od samego początku angażowali wolą walki i zaangażowaniem. Skutecznym pomysłem okazała się agresywna obrona na całym boisku, która pozwoliła Polakom na wyprowadzanie kontr. Płynnie układała się gra w ataku pozycyjnym, mimo że zawodnicy mieli za sobą zaledwie dwa godzinne treningi. Reprezentacja Kosowa stanowiła tylko tło dla biało-czerwonych - podopieczni trenera Mazura już po pierwszej kwarcie prowadzili 29:3 i z czasem tylko powiększali przewagę, dzięki czemu sztab szkoleniowy mógł sprawdzić wszystkich zawodników.

Jako jedyny punktów na swoim koncie nie zapisał Wiktor Sewioł z Trefla Sopot, któremu w grze doskwierał jednak drobny uraz kolana. Nie do zatrzymania był za to Marcel Ponitka, który już do przerwy rzucił 15 punktów i w drugiej połowie oglądał poczynania swoich kolegów głównie z ławki. Najlepszym strzelcem spotkania z dorobkiem 16 punktów był jednak Michał Kierlewicz. Dynamiczny obrońca Polonii Warszawa popisywał się nie tylko wszechstronnym atakiem, lecz zapisał na swym koncie również pięć przechwytów, trzy asysty i trzy zbiórki. Z gry nie pomylił się Michał Kolenda, który trafił wszystkie sześć rzutów i zakończył zawody z dorobkiem 13 "oczek".

- Fajnie, że tak dobrze zaczęliśmy turniej. Wszystko układa się po naszej myśli. Koledzy z Kosowa nie byli dla nas zbyt wymagającym rywalem - powiedział Karol Majchrzak, który z dorobkiem dziewięciu zbiórek był najlepiej zbierającym polskiej kadry.

Polska - Kosowo 92:32 (29:3, 25:7, 17:8, 21:14)

Polska: Michał Kierlewicz 16, Marcel Ponitka 15, Michał Kolenda 13, Michał Kapa 10, Karol Majchrzak 8, Maciej Bender 7, Jan Chruściel 7, Mateusz Gawlina 6, Mateusz Moczulski 5, Mateusz Strzelec 4, Szymon Walczak 1, Wiktor Sewioł 0 

Po posiłku i krótkim wypoczunku Polacy o 18:15 podeszli do drugiego spotkania, tym razem z reprezentacją Angli. W pierwszej piątce wyszli ponownie ci sami zawodnicy, a więc Kolenda, Kierlewicz, Ponitka, Sewioł oraz Walczak. Biało-czerwoni od razu rzucili się do ataku, szybko objęli prowadzenie, jednak później dali zdominować się rywalom. Polacy mieli spore problemy z pressingiem, a także z walką w strefie podkoszowej. Po pierwszej kwarcie drużyna trenera Mazura prowadziła tylko 13:5.

W drugiej kwarcie Polacy znaleźli swój rytm, przyspieszyli grę i skutecznie wykorzystywali przewagi na atakowanej połówce. Dobrze grał zwłaszcza Szymon Walczak, który w całym spotkaniu zapisał na swym koncie 10 punktów, 5 zbiórek, 4 przechwyty i 2 asysty. Choć Marcel Ponitka do połowy (wówczas Polacy prowadzili już 32:16) trafił zaledwie jeden rzut, to znów był najlepszym strzelcem drużyny, tym razem z dorobkiem 13 "oczek". Po raz kolejny bardzo wszechstronną grą błysnął Michał Kierlewicz. Obrońca Polonii Warszawa przeciwko Anglikom miał 8 punktów, 7 zbiórek, 3 asysty i 3 przechwyty.

W popołudniowym spotkaniu biało-czerwoni grali już dużo bardziej zespołowo, a także coraz lepiej wywiązywali się ze schematów na atakowanej połówce. W sobotę o 10:15 pewni już gry w półfinale Polacy zagrają z Danią o pierwsze miejsce w grupie E, premiowane grą z potencjalnie słabszym rywalem w dalszej fazie rozgrywek.

- Po dwóch zwycięstwach w zespole panuje bardzo dobra atmosfera. W jutrzejszym spotkaniu wyjdziemy w bojowych nastrojach przeciwko gospodarzem w decydującym meczu o wyjściu do dalszej fazy turnieju - powiedział trener Dawid Mazur

Polska - Anglia 68:47 (13:5, 17:11, 24:21, 12:10)

Polska: Marcel Ponitka 13, Szymon Walczak 10,  Maciej Bender 8, Michał Kierlewicz 8, Wiktor Sewioł 7, Michał Kapa 7, Michał Kolenda 6, Mateusz Gawlina 2, Mateusz Moczulski 1, Karol Majchrzak 0, Mateusz Strzelec 0, Jan Chruściel 0

Rafał Juć, Kopenhaga.

udostępnij