Długo podopieczne Jacka Winnickiego nie mogły skruszyć twardej obrony strefowej rywalek. Przez pierwsze trzy kwarty mecz niespodziewanie był wyrównany, a przewaga Polek w tylko na chwilę wynosiła sześć punktów. Co ciekawe dłużej na prowadzeniu w tym fragmencie spotkania były rywalki, mądrze wyłączając z gry nasze podkoszowe.
Dopiero w ostatniej części zawodów przewaga koszykarek znad Wisły była bezdyskusyjna. Sygnał do ataku dała Weronika Idczak, która przy stanie 42:40 trafiła z obwodu. Rozgrywająca Energi Toruń kilka chwil później trafiła spod kosza po przechwycie, a kolejne trzy punkty dołożyła Agnieszka Skobel. Polki wtedy prowadziły 50:40, co zmusiło rywalki do rozgrywania szybkich akcji.
Perfekcyjnie wykorzystały to biało-czerwone, uzyskując łącznie szesnaście punktów z rzędu. Ta seria przesądziła o wygranej naszego zespołu.
Polki wrócą do kraju w czwartek i na moment będą mogły się udać do swoich domów. Krótka przerwa jest możliwa, gdyż kolejny mecz kadra rozegra 4 lipca w Tallinie. Będzie to już pierwsze spotkanie rundy rewanżowej.
W drugim środowym meczu eliminacji do mistrzostw Europy Serbia bez większych problemów ograła 101:50 Estonię. Pauzowała niepokonana w grupie B Czarnogóra.
Szwajcaria – Polska 45:62 (15:13, 12:17, 13:12, 5:20)
Punkty dla Polski: Skobel 18 (1), Walich 13 (1), Idczak 12 (3), Koc 6, Szott 5, Makowska 4, Gulak-Lipka 2, Chomać 1, Piekarska 1, Pietrzak 0, Losi 0, Majewska 0.
Najwięcej dla Szwajcarii: Karen Twehues 13 (2), Marielle Giroud 9 (1).