Pierwsze spotkanie tej pary było bardzo jednostronne. Gospodarze dzięki dużej skuteczności oraz intensywnej grze w obronie - presja na gracza z piłką po obu stronach parkietu - szybko uzyskali wyraźną przewagę, którą powiększali z każdą kolejną kwartą.
Tym razem goście prowadzeni przez Rafałą Niesobskiego (10/17 z gry) oraz Bartosza Diduszko (21 pkt) tylko na początku przegrywali 6:14, później szybko odrobili jednak straty, a na początku drugiej odsłony wyszli na prowadzenie. Od tego czasu żadna z drużyn nie wypracowała większej niż czteropunktowa przewagi.
W zaciętej końcówce niesieni żywiołowym dopingiem publiczności lepsi okazali się gracze Polfarmeksu. Przy wyniku 77:77 z dystansu trafił Hubert Pabian (łącznie 19 pkt), po kolejnym podaniu Norberta Kulona (9 asysty). Straty WKK ProBiotics zniwelował jeszcze Niesobski, przywracając tym samym nadzieję gości na korzystny wynik. Gdy z dwóch rzutów wolnych najskuteczniejszy podczas tego play-off koszykarz Polfarmeksu Krzysztof Jakóbczyk trafił tylko jeden z dwóch rzutów wolnych, wrocławianie mieli okazję przeprowadzić ostatnią akcję regulaminowego czasu gry. Niewykorzystał jej jednak Jakub Koelner.
Rozgrywający WKK ProBiotics Jan Grzeliński miał 10 asyst.
Finał (do trzech wygranych)
Stan rywalizacji - 2:0 dla Polfarmeksu Kutno. Trzecie spotkanie odbędzie się w sobotę we Wrocławiu.
O 3. miejsce (mecz i rewanż)
AW