Przystępując do spotkania z Ukrainą biało-czerwone miały świadomość, że zwycięstwo, najlepiej dwucyfrową liczbą punktów, zapewni im przepustkę do ćwiećfinału.
Po pierwszej połowie Polki przegrywały różnicą sześciu punktów, ale nie zanotowały większych przestojów, co pozwalało mieć nadzieję na korzystny wynik po zmianie stron. I tak też się stało. Zwłaszcza w czwartej kwarcie nasze reprezentantki zdominowały przebieg wydarzeń na parkiecie. Polki wymusiły sporo strat rywalek, miały przy tym przewagę w polu trzech sekund.
Najwięcej punktów w naszym zespole rzuciła Anna Jakubiuk (20 i 7 zbiórek), a dobrze grą drużyny kierowała Dominika Owczarzak (10 pkt, 8 zbiórek i 5 asysty).
- Dziewczyny pokazały na tym turnieju olbrzymią wolę walki i zaangażowanie. Drugą fazę rozpoczęliśmy od dwóch porażek, ale do końca wierzyliśmy, że awans jest możliwy i z takim nastawieniem wyszliśmy na mecz z Ukrainą. Wygraliśmy dzięki dobrej grze w defensywie, umiejętnie rozgrywaliśmy też nasze akcje w ataku. Jesteśmy w najlepszej ósemce mistrzostw Europy, ale nie zamierzamy osiąść na laurach, choć zdajemy sobie sprawę, że czekają nas bardzo trudne mecze – tłumaczy szkoleniowiec naszej reprezentacji, Krzysztof Koziorowicz.
Polska - Ukraina 67:54 (17:19, 13:17, 14:11, 23:7)
Punkty dla Polski: Jakubiuk 20, Stankiewicz 11 (1), Owczarzak 10, Naczk 8 (2), K. Jaworska 5 oraz Puss 8 (2), Adamowicz 3 (1), Marciniak 2, Szajtauer 0, Woźniak 0.
Najwięcej dla Ukrainy: Gorobets 22 (4)
