Polacy w całym spotkaniu zanotowali 17 zbiórek na atakowanej tablicy, czyli o 11 więcej niż zespól rywali. Możliwość ponawiania akcji, przy mniejszej liczbie strat, okazała się kluczem do wygranej.
Na niecałej trzy minuty przed końcem meczu Polacy przegraywali różnicą czterech punktów, ale wówczas pięć punktów z rzędu rzucił powracający po kontuzji Damian Jeszke. Nasza kadra wyszła wtedy na prowadzenie, którego nie oddała już do końca zawodów.
Oprócz Jana Grzelińskiego (21 pkt, 7 asyst i 5 zbiórek) na wyróżnienie zasłużył Mikołaj Witliński (16 pkt i 7 zbiórek).
W środę Polacy zagrają z Izraelem.
Polska - Bułgaria 85:78 (17:13, 19:23, 21:17, 28:25)
Punkty dla Polski: Grzeliński 21, Witliński 16, Radwański 13 (2), Jeszke 11 (2), Borowski 9, Szymkiewicz 8, Garbacz 3 (1), Struski 3 (1), Zegzuła 1, Schenk 0, Patoka 0.
Najwięcej dla Bułgarii: Wezenkow 20, Stojanow 17