Śnieg: Musimy się zgrać

- Włożyliśmy bardzo dużo pracy, żeby poznać taktykę - to jak będziemy grać w obronie, a jak w ataku. Te sparingi tak naprawdę nic nie znaczą. Musimy się poznać i zgrać - mówi reprezentant Polski Tomasz Śnieg.
news Zdjęcia | fot. Andrzej Romański

Wojciech Kłos: Pierwsze sparingi z Czechami nie były łatwe. Czego to jest efekt? Co jeszcze trzeba poprawić?

Tomasz Śnieg: Tak na dobrą sprawę trenujemy dopiero od poprzedniego piątku. Pierwsze cztery dni były naprawdę intensywne. Włożyliśmy bardzo dużo pracy, żeby poznać taktykę - to jak będziemy grać w obronie, a jak w ataku. Było bardzo dużo biegania, sporo defensywy. Nasze ciała dopiero zaczęły dochodzić do siebie. Te sparingi tak naprawdę nic nie znaczą. Musimy się poznać i zgrać. Z każdym dniem będzie lepiej.

Miał Pan okazję poznać i pracować z trenerem Taylorem. Co może Pan powiedzieć na jego temat?

- To naprawdę bardzo pozytywny człowiek. Na treningach nie odpuszcza, ale nie krzyczy, tylko tłumaczy jeżeli popełniamy błędy. To jest droga do sukcesu. Wiadomo, że aby wchłonąć całą jego taktykę nie wystarczą nam dwa czy trzy dni. To jest proces, który może trwać nawet kilka tygodni. Atmosfera w zespole jest bardzo dobra.

Czeka was teraz turniej w Macedonii, gdzie zagracie z gospodarzami oraz Czarnogórą i Włochami. To poważni rywale i kolejny sprawdzian przed kwalifikacjami.

- Na pewno są to bardzo dobre drużyny. Chyba troszeczkę wcześniej zaczęły przygotowania. Z kim jednak grać, jak nie z dobrymi drużynami? To właśnie wtedy wychodzą przecież błędy. Po tych sparingach będziemy wiedzieli nad czym pracować w obronie i w ataku.

Rywalami kadry w kwalifikacjach są Niemcy, Austria i Luksemburg. Ten pierwszy przeciwnik będziemy chyba najtrudniejszy do pokonania?

- Na razie nie mogę za wiele o tym powiedzieć. To odległy temat, nie rozmawiamy o tym. Jednak na pierwszy rzut oka faworytem grupy są zdecydowanie Niemcy. Od lat prezentują bardzo solidny poziom. Austria jest trochę „kopciuszkiem”, dopiero wchodzi na europejskie salony i też może być niezwykle groźna. Luksemburg to chyba najsłabszy rywal, ale musimy podejść do tych meczów na serio i walczyć o zwycięstwa.

udostępnij