EuroBasket: Wyniki II dnia w grupie A

Izrael pokonał Finlandię 79:66, a Francja wygrała z Bośnią i Hercegowiną - to wyniki drugiego dnia EuroBasketu w “polskiej” grupie A.

news Zdjęcia | Andrzej Romański

Finlandia - Izrael 66:79 (13:25, 18:21, 23:16, 12:17)

Finlandia: Murphy 24, Salin 13, Nuutinen 8, Wilson 6, Huff 5, Lee 5, Koponen 3, Koivisto 2, Kotti 0, Kaunisto 0, Ahonen 0

Izrael: Eliyahu 22, Mekel 14, Ohayon 13, Casspi 10, Fischer 7, Yizvori 6, Limonad 5, Kadir 2, Dawson 0

 

Henrik Dettmann, trener reprezentacji Finlandii: Izrael grał mądrze, twardo. Cieszą się z tego, co robią na parkiecie, doskonale wykorzystują swoje najlepsze cechy. Grają bardzo szybkie kontrataki, co sprawiało nam problemy.

Erez Edelshtein, trener reprezentacji Izraela: Jesteśmy dumny z tego jak gramy w defensywie, jak dzielimy się piłką. To zaszczyt dla nas - sprawianie, że ktoś w Izraelu przez dwie godziny jest szczęśliwy. Koszykówka izraelska opiera się na szybkim ataku. Musimy grać dalej w ten sposób w defensywie, aby to utrzymać.

 

Bośnia i Hercegowina - Francja 54:81 (15:17, 11:20, 10:30, 18:14)

Bośnia i Hercegowina: Stipanović 10, Kikanović 10, Sutalo 8, Renfroe 8, Bavcić 4, Albijanić 4, Gordić 3, Milosević 3, Buza 2, Persić 2, Pasalić 0, Vrabac 0

Francja: Lauvergne 12, De Colo 12, Parker 11, Batum 11, Westermann 9, Kahudi 7, Pietrus 5, Gobert 5, Gelabale 4, Diaw 3, Fournier 2, Jaiteh 0

 

Andrija Stipanović, Bośnia i Hercegowina: Musimy zapomnieć o tym meczu, bo jutro mamy ważne spotkanie. Dzisiaj graliśmy z jedną z najlepszych drużyn świata. Dopiero kolejne mecze pokażą naszą prawdziwą twarz

Vincent Collet, trener reprezentacji Francji: Były dwa etapy w tym meczu. W pierwszej połowie zagraliśmy lepiej w obronie niż wczoraj, ale w ataku gubiliśmy koncentrację. W trzeciej kwarcie prezentowaliśmy się zdecydowanie lepiej, poprawiliśmy selekcję rzutów, dobrze dzieliliśmy się piłką. Musimy popracować jednak nad naszą cierpliwością w ataku. Polska ma dobrą strefę podkoszową - to nie tylko Gortat. Wiem, że Kulig może grać lepiej. Znam dobrze Slaughtera, bo grał we Francji. Podoba mi się Ponitka, który jest agresywny w ofensywie. Waczyński z kolei jest dobrym strzelcem. Przygotowujemy się na bitwę.

 

 

udostępnij