Najlepszym strzelcem rywali był Pau Gasol - trafił aż sześć trójek, dzięki czemu zanotował na swoim koncie 30 punktów, siedem zbiórek i cztery asysty.
- Gasol nas dzisiaj zabił po prostu. Sześć trójek od wysokiego zawodnika nie zdarza się codziennie. Nie spodziewaliśmy się, że będzie trafiał aż tak. To na pewno ich bardzo uskrzydliło w czwartej kwarcie. Szkoda, bo naprawdę walczyliśmy. Nie zasłużyliśmy może na tak dużą porażkę. Wrócimy silniejsi - za rok, za dwa - zapowiada zawodnik Stelmetu Zielona Góra.
Co było kluczem do zwycięstwa Hiszpanów według reprezentanta Polski?
- Szkoda tej jednej kwarty. Bardzo chcieliśmy wygrać. Przez 30 minut walczyliśmy jak równy z równym. Czwarta kwarta była kluczowa. Myślę, że górę wzięło ich doświadczenie z niejednego takiego turnieju - zaznacza Ponitka.