Wojciech Kłos: Dla kibica koszykówki ciągle może być to dziwna sytuacja, że zgrupowanie Reprezentacji Polski w wydaniu seniorskim odbywa się pod koniec grudnia. Jakie jest Pani spojrzenie na tę sprawę?
Agnieszka Skobel: Takie terminy już się zdarzały, szczególnie przy okazji reprezentacji młodzieżowych. Trenerzy szukają momentów, w których mogłybyśmy się spotkać i potrenować. Wiadomo, że mało jest przerw i czasu na to, aby się zgrywać ze sobą. Tym bardziej, że ostatnio była duża wymiana zawodniczek. Każdy termin jest dobry, żeby chociaż na chwilę się spotkać i potrenować.
Nad czym pracujecie podczas tego krótkiego zgrupowania w Cetniewie?
- Na razie to jest takie wprowadzenie. Wiadomo, po świątecznej przerwie ciężko wejść od razu na najwyższe obroty. Trenerzy przeprowadzają testy, które będą porównywane z tymi, które odbywały się na przełomie września i października. Myślę, że nie obędzie się też bez ostrzejszych treningów.
Szczególnie na tym zgrupowaniu jest dużo nowych twarzy. Jak Pani zdaniem te zawodniczki wkomponowują się w grupę?
- Po części są to nowe zawodniczki, ale także są tutaj te, które pojawiały się w innych kadrach. One grają w ekstraklasie, więc nie są to zupełnie nowe dziewczyny. Wiedzą jakie są realia, znają także pozostałe koszykarki z klubów. Wiekowo także jesteśmy na tym samym poziomie. Starsze zawodniczki dostały tym razem wolne (śmiech). Myślę, że dobrze się wkomponowały, dogadujemy się.
Już kilka treningów z trenerem Teodorem Mołłowem za wami. Co może Pani powiedzieć o systemie pracy tego szkoleniowca?
- Mi bardzo odpowiada. Jest troszeczkę inaczej, niż w przypadku innych szkoleniowców, z którymi miałam okazję współpracować. Bardzo różni się od trenera Jacka Winnickiego. Fakt, że to też troszkę inaczej wychodzi, gdy jest gra o punkty, nerwy. Miałyśmy dopiero jeden taki mecz, w dodatku wygrany. Tym bardziej jest wtedy dobra atmosfera i wszystko widzimy od tych dobrych stron. Te złe strony poznaje się jak jest ciężej. To jeszcze pewnie będziemy mieli okazję zobaczyć.
Czego można życzyć Pani na Nowy Rok?
- Na pewno zdrowia. Myślę, że jak jest zdrowie, to wszystko może się poukładać. Wtedy wszystko jest w naszych rękach.