Belgijki za silne dla Polek

Belgia pokonała Reprezentację Polski Kobiet 100:63 w ramach kwalifikacji do EuroBasketu 2017. Najlepszą zawodniczką Teodora Mollova była Ewelina Kobryn z 16 punktami.

news Zdjęcia | Kuba Skowron

Spotkanie w pierwszych minutach było bardzo wyrównane i żadna z drużyn nie potrafiła zdobyć większej przewagi. Dopiero po trafieniach Kim Mestdagh i Julie Vanloo Belgia prowadziła 16:10. Straty odrabiały jednak Justyna Żurowska-Cegielska i Ewelina Kobryn, dzięki czemu Biało-Czerwone przegrywały zaledwie dwoma punktami po 10 minutach rywalizacji. Druga część meczu była jednak zdecydowanie lepsza dla gospodyń. W pewnym momencie zanotowały serię 15:0 i po trójce Antonii Delaere prowadziły nawet 39:24. Po pierwszej połowie rywalki naszej kadry wygrywały aż 45:28.

Trzecią kwartę gospodynie rozpoczęły od serii 12:0 i po rzucie z dystansu Vanloo było już nawet 57:28. Straty starały się odrabiać przede wszystkim Angelika Stankiewicz i Ewelina Kobryn, ale to było za mało na rozpędzone Belgijki. W ostatniej części meczu zespół trenera Philipa Mestdagha nadal grał świetnie w ataku, a Polki nie miały już szans na zmniejszenie dystansu. Po kolejnej trójce Vanloo rywalki miały już na koncie 100 punktów. Gospodynie w tym spotkaniu trafiły 10 trójek i wygrały rywalizację w asystach 21:4.

Kolejne spotkanie kwalifikacyjne Polki zagrają na Białorusi w środę 24 lutego.

Belgia - Polska 100:63 (18:16, 27:12, 25:15, 30:20)

Belgia: K. Mestdagh 30, Meesseman 29, Vanloo 10, Wauters 9, Ben Abdelkader 6, Delaere 5, Raman 5, Carpreaux 4, Linskens 2, Hendrickx 0, H. Mestdagh 0, Allemand 0

Polska: Kobryn 16, Stankiewicz 14, McBride 9, Żurowska-Cegielska 8, Śnieżek 4, Kaczmarczyk 4, Koc 4, Idczak 2, Pawlak 2, Morawiec 0, Owczarzak 0, Skobel 0

 

Powiedzieli po meczu:

Teodor Mollov: Ten mecz miał dwa oblicza. Pierwszy to początek meczu - taki, jaki chcieliśmy. Wyglądało na to, że do końca będzie wyrównana walka i nie będzie wiadomo, kto wygra mecz. Niczym się nawzajem nie zaskoczyliśmy. Później jednak mieliśmy niewymuszone straty. Musimy to przeanalizować i zrobić duże poprawki w obronie. Trzeba też poprawić organizację w ataku. Belgia to dobry, klasowy zespół - ponadto miały swój dzień. W tych kwalifikacjach wszystko jest jednak możliwe. Naszym głównym zadaniem jest teraz podbudowanie psychologiczne zespołu.

Martyna Koc: Mecz rozpoczął się, w porównaniu z meczem z Białorusią, rozpoczął się całkiem normalnie. Grałyśmy jak równy z równym. Z Białorusią szło nam z czasem jednak coraz lepiej, a tutaj było gorzej. Liczba strat była zbyt duża, niewspółmierna do przechywtów. Dzisiaj byłyśmy cieniem zespołu, który wygrał ostatni mecz. Świetna dyspozycja w ataku Belgijek sprawiła, że mecz zakończył się takim wynikiem.

 

udostępnij