Koszykarzom Spójni udało się w tym sezonie wygrać kilka wyrównanych spotkań, także tych, które długo nie układały się po myśli drużyny z zachodniopomorskiego. W Radomiu goście prowadzili tylko na początku i choć zbliżali się na odległość jednego trafienia z gry, nie udało im się już odrobić tej straty. Bardzo dobre spotkanie w zespole ACK UTH Rosy zanotował Maciej Bojanowski (20 pkt i 3 zbiórki), który trafił 5 z 7 rzutów z gry oraz 8 z 8 z linii rzutów wolnych. Mecz ze Spójnią dobrze wspominał będzie również rozgrywający swój pierwszy sezon w pierwszej lidze Szymon Szymański (18 pkt, 5 zbiórek i 5 asyst). Pięciu koszykarzy przyjezdnych rzuciło przynajmniej 10 punktów.
Czwarte zwycięstwo z rzędu zanotowała Legia. Zespół Piotra Bakuna pokonał na wyjeździe GKS Tychy, który w roli gospodarza wygrał cztery ostatnie mecze w końcówce, ale w starciu ze stołecznym zespołem był daleki od kompletu punktów. Przyjezdni swoją przewagę udokumentowali w trzeciej – wygranej 23:11 – kwarcie. Legia nie tylko wygrała walkę w strefie podkoszowej, zagrali przy tym skuteczniej od rywali. Z double-double Marcel Wilczek (14 pkt, 13 zbiórek, 3 asysty oraz 4 przechwyty).
Rewelacyjny początek i prowadzenie po pięciu minutach 15:4 nie zapewniło Biofarmowi Basket wygranej w Krakowie. Jeszcze przed przerwą miejscowi zbliżyli się do rywali na odległość trafienia z gry, ale w końcówce to rywale znów byli bliżej wygranej. Od wyniku 68:61 na trzy minuty przed końcem poznanianie spudłowali kilka rzutów (w tym 3 z 4 rzutów wolnych), co wykorzystali walczący do końca Akademicy. W ostatniej akcji podstawowego czasu gry z dystansu spudłował Jakub Krawczy, ale piłkę na atakowanej tablicy zebrał rozgrywający swój najlepszy mecz w pierwszej lidze Rafał Zgłobicki (7 pkt, 6 zbiórek i 2 przechwyty), po czym doprowadził do dogrywki. W tej części meczu niesieni dopingiem kibiców miejscowi nie dali już sobie wydrzeć zwycięstwa. 19 punktów i 9 asyst miał Jakub Krawczyk. Biofarmowi Basket nie pomogły 24 punkty Piotra Wielocha.
Wyniki 13. kolejki: