Ślęza rozpoczęła to spotkanie od dobrej współpracy Sharnee Zoll z Nikki Greene i tym samym przewagi 7:2. CCC krok po kroku zbliżało się do rywalek - późniejsza trójka Waleriji Musiny oznaczała najpierw tylko dwupunktową różnicę, do remisu doprowadziła Jamierra Faulkner, a na prowadzenie swój zespół wyprowadziła Ewelina Gala. Ostatecznie m.in. dzięki akcji Raisy Musiny polkowiczanki wygrywały po 10 minutach 20:15. Zespół trenera Marosa Kovacika na początku drugiej kwarty powiększył swoją przewagę do dziewięciu punktów po rzucie Mariji Rezan, ale to nie oznaczało, że wrocławianki pozwolą na więcej. Dzięki rzutom z dystansu Marissy Kastanek, Sharnee Zoll i Agnieszki Skobel Ślęza doprowadziłą do remisu po 29. Późniejszy rzut Agnieszki Majewskiej dał tej ekipie nawet minimalne prowadzenie. Ostatecznie po pierwszej połowie zawodniczki trenera Arkadiusza Rusina wygrywały 39:38.
Trzecia kwarta długo toczyła się rytmem kosz za kosz - żadna z drużyn nie chciała odstawać. Nieźle radziły sobie Agnieszka Skobel i Sharnee Zoll, ale Ślęza nie potrafiła uciec rywalkom. Wynik ciągle był zbliżony do remisu, ale ostatecznie dzięki rzutom wolnym Skobel i świetnej trójce Kastanek równo z syreną to wrocławianki były lepsze po 30 minutach - 62:56. W ostatniej części meczu zespół trenera Arkadiusza Rusina uciekał przeciwniczkom - po kolejnych trafieniach Nikki Greene i Agnieszki Kaczmarczyk przewaga wzrosła nawet do 11 punktów. Polkowiczanki w dalszej fazie kwarty były nieskuteczne, a to oznaczało jednocześnie, że nie odrabiały strat. Ostatecznie Ślęza mogła cieszyć się ze zwycięstwa 75:63 i awansu do wielkiego finału Pucharu Polski Kobiet.
Najlepszą zawodniczką Ślęzy była Nikki Greene z 19 punktami i 14 zbiórkami. 17 punktów i siedem zbiórek dołożyła Sharnee Zoll. W ekipie z Polkowic wyróżniała się Jamierra Faulkner z 13 punktami, czterema zbiórkami i trzema asystami.
-----
Powiedzieli po meczu:
Arkadiusz Rusin (trener Ślęzy Wrocław): Na pewno był to ciężki mecz. Zwłaszcza do przerwy, gdy prowadzenie się zmieniało. Polkowice nam uciekły, ale trzy trójki z rzędu pozwoliły nam wrócić do gry. Przede wszystkim mieliśmy problem ze zbiórkami ofensywnymi CC. Po przerwie to poprawiliśmy, a duża w tym zasługa Nikki Greene. Ten mecz pokazał także jak dużo znaczą detale.
Nikki Greene (Ślęza Wrocław): To był dobry mecz. Grałyśmy dobrze przez pierwszą połowę, później potrafiłyśmy jeszcze się poprawić i ostatecznie wygrać.
Sergii Vozniuk (asystent trenera CCC Polkowice): To był trudny mecz. Mieliśmy przede wszystkim problem z obroną strefową Ślęzy. Dodatkowo nie trafiliśmy wielu łatwych rzutów - to główne powody, dla których przegraliśmy spotkanie.
-----
Kraków – Miasto Organizator Pucharu Polski Kobiet
-----