Gonzaga swoją przewagę zawdzięcza przede wszystkim rzutom z dystansu. Bulldogs zanotowali aż 12 trójek, a rywale zaledwie dwie. Reprezentant Polski zakończył to spotkanie z pięcioma punktami, trzema zbiórkami i trzema asystami na koncie. Najlepszym strzelcem jego ekipy był Nigel Williams-Goss z 23 punktami.
Karnowski został też pierwszym zawodnikiem od czasów Billa Waltona, który w swoich 11 spotkaniach podczas Marcowego Szaleństwa w NCAA rzucał z gry ze skutecznością przynajmniej 50 proc.
Gonzaga w najbliższą sobotę w półfinale turnieju NCAA zagra ze zwycięzcą pary Florida – South Carolina.