Gielo: Węgrzy postawili twarde warunki

- Węgry to drużyna, która wyszła zmotywowana, chciała grać bardzo fizycznie. W pierwszej połowie wychodziło im to lepiej, ale w drugiej połowie pokazaliśmy co potrafimy. Widać było różnicę w naszej grze - mówił po meczu reprezentant Polski Tomasz Gielo.

news Zdjęcia | Andrzej Romański

Wojciech Kłos: Pierwsza połowa nie była najlepsza w wykonaniu reprezentacji Polski. Co było problemem w tych 20 minutach?

Tomasz Gielo: Na pewno nie graliśmy w takim rytmie, w jakim byśmy chcieli - szczególnie ofensywnie. Może jest to trochę wina struktury rozgrywek. Wcześniej zwykle mieliśmy sporo czasu na przygotowania do ważnych meczów, graliśmy też sparingi. Tym razem trenowaliśmy tylko przez cztery dni, a część zawodników dojechało później, bo miało swoje mecze w klubach. To miało na to wpływ. Mamy i tak dobrą sytuację, bo większość składu jest taka sama jak na EuroBaskecie. Kiedy już złapaliśmy rytm, to nasza gra w drugiej połowie wyglądała o wiele lepiej. Patrząc już na mecz z Litwą - nie musimy dużo zmieniać, bo nie staniemy się lepszymi graczami w ciągu 48 godzin. Jesteśmy jednak w stanie porozmawiać między sobą - zwrócić uwagę na to co robiliśmy dobrze, a co źle. Małe zmiany mogą dać ogromną różnicę w kolejnym meczu.

W tym meczu trzeba podkreślić grę rezerwowych - również Pana. Efektowny wsad dał impuls całej drużynie. Od tego momentu grało Wam się łatwiej.

- Bardzo dziękuję, ale wszyscy zafunkcjonowali. Świetną zmianę dał Michał Sokołowski. On uwielbia takie mecze jak dzisiaj - bardzo fizyczne. W cudzysłowiu - lubi się bić na boisku. Każdy dołożył swoją cegiełkę. W pierwszej połowie to akurat my, zmiennicy, straciliśmy przewagę, którą wyrobiła pierwsza piątka. Tak wyglądają jednak mecze - to jest 40 minut ciągłej walki. Węgrzy postawili nam twarde warunki. To jest drużyna, która wyszła zmotywowana, chciała grać bardzo fizycznie. W pierwszej połowie wychodziło im to lepiej, ale w drugiej połowie pokazaliśmy co potrafimy. Widać było różnicę w naszej grze.

Przed meczem z Litwą nie ma już czasu na przygotowania i regenerację. Gracie już w niedzielę.

- Zgadza się. Dopiero z perspektywy czasu będzie można oceniać, jak wyglądają te rozgrywki - czy jest to dobra zmiana, czy gorsza. My jesteśmy zawodnikami - naszym zadaniem jest przygotowanie się do meczu. Mamy swoje problemy, ale inne reprezentacje również je mają. Podejrzewam, że reprezentacja Litwy też nie jest w 100 procentach przygotowana na to spotkanie. Chodzi o to, żeby złapać ich w takim momencie i grać twardo przez 40 minut. Ostatniego lata graliśmy z nimi w Kłajpedzie - wtedy pokazaliśmy, że jesteśmy w stanie rywalizować z takim zespołem jak równy z równym.

 

udostępnij