To nie było piękne spotkanie a mecz walki, w którym żadna ze stron nie miała dobrej skuteczności rzutowej. Miejscowe w pierwszej kwarcie objęły prowadzenie 8:3, ale kilka piłek posłanych przez pruszkowianki bliżej kosza sprawiło, że zawodniczki Jacka Rybczyńskiego w połowie drugiej odsłony były lepsze o jeden punkt (12:11).
Nie zrażone tym faktem koszykarki Politechniki w kolejnych minutach zanotowały kluczową dla losów rywalizacji serię rzucając 13 punktów z rzędu, dzięki czemu na przerwę schodziły przy wyniku 24:12. Gdańszczanki psychicznie podbudowała zwłaszcza trójka rezerwowej Katarzyny Śmietańskiej równo z syreną kończącą czas akcji oraz pięć punktów z rzędu Agnieszki Przybytek.
W drugiej połowie oba zespoły zaprezentowały nieco lepszą skuteczność rzutową niż w pierwszej, ale mimo licznych zmian w składzie zawodniczki Panattoni Europe Lidera dalej nie mogły wstrzelić się do kosza - 0 na 9 za 3 i 15 na 28 za 1 w całym meczu.
14 punktów (3 na 17 z gry), 7 zbiórek i 2 asysty dla Politechniki uzyskała Agnieszka Przybytek, która dwa ostatnie mecze finału grała z pękniętą kością śródręcza.
Dla Śmietańskiej (5 pkt, 10 zbiórek, w tym 4 w ataku) było to najlepsze spotkanie w sezonie.
Najlepszą punktującą pruszkowianek została Kinga Piędel - 9 punktów.
Politechnika zagrała bez przebywającej w Chinach na zgrupowaniu reprezentacji Polski U23 Martyny Pyki oraz kontuzjowanej Anny Kasperskiej.
Drużyna z Mazowsza przez większą część fazy play-off była osłabiona brakiem MVP sezonu zasadniczego grupy A Olivii Szumełdy-Krzyckiej.
Medale i puchary wręczyli rektor Politechniki Gdańskiej Jacek Namieśnik oraz członek zarządu Polskiego Związku Koszykówki Maciej Krystek.
Wynik trzeciego meczu finału pierwszej ligi kobiet
Stan rywalizacji - 2:1 dla Politechniki