Ostatnie drużyny awansowały do półfinałów 2LM

Drugi raz o wyniku rywalizacji Zetamy Doral Nysa w fazie play-off przesądziło trzecie spotkanie. Gracze Jerzego Chudeusza rozpoczęli mecz od wyniku 0:5, ale druga część pierwszej kwarty wyraźnie wygrali. Od stanu 11:14 goście rzucili 12 tracąc tylko 2. Krótko przed przerwą gracze Zetkamy Doral Nysa znów powiększyli swoją przewagę, dzięki cemu do szatni schodzili prowadząc 50:37.

Akademicy ambitnie walczyli i w trzeciej kwarcie potrafili doprowadzić do remisu. Po akcji Mariusza Piotrkowskiego na dwie minuty przed końcem było 72:72. Wówczas każde z posiadań przyjezdnych kończyło się punktami, podczas gdy najlepszy zespół grupy C nie zawsze potrafił umieścić piłkę w koszu. 19 pkt i 3 przechwyty miał Rafał Wojciechowski, który nie zszedł z parkietu ani na sekundę. Tyle samo punktów co doświadczony skrzydłowy uzyskał Karol Kutta, który wyrównał swój najlepszy pod względem liczby rzuconych punktów mecz w sezonie. Akademikom nie pomogło double-double Mariusza Piotrkowskiego - 18 pkt i 12 zbiórek, ale też 6 strat.

W połowie czwartej kwarty Decka przegrywała w Opolu 58:71, ale po trójce Bartosza Sarzało potrafiła zbliżyć się na trzy punkty. Na więcej przyjezdnym nie starczyło już czasu. W decydującym meczu ćwierćfinału częściej na prowadzeniu znajdowali się miejscowi, którzy wygrali walkę pod tablicami. Mimo węższej rotacji więcej punktów rzucli też gracze wchodzący z ławki w zespole z Opola niż Pelplina.

Skrzydłowy Weegree AZS Politechnika Opolska Patryk Wilk zakończył zawody z drugim double-double w sezonie (19 pkt i 11 zbiórek oraz 5 strat). 20 punktów dla Decka rzucił Marcin Chudy.